Zagłada „Riese”

17.07.2014 (Nowa Ruda)

Przeczytałem wczoraj najnowszą książkę Romualda Owczarka pt. Zagłada „Riese”. Jestem niesamowicie zaskoczony (pozytywnie !). Autor tej książki jako pierwszy przedstawia dokumentalnie jakie były losy tej budowy od samego początku do samego końca na tle historycznych wydarzeń. Takie definitywne pokazanie faktów ucina wszelką polemikę ponieważ nie da się już dyskutować z tak twardym materiałem archiwalnym pochodzącym z niemiec: Sygnatury, daty, rozkazy, nazwiska dowódców, którzy podejmowali decyzje itd. Cóż, po przeczytaniu mogę powiedzieć, że dotychczasowe mity oraz błędne spekulacje, które w innych źródłach były przedstawiane do tej pory na temat „Riese”, teraz zostały dosłownie zmiażdżone. Ktoś oczywiście może się jeszcze  upierać, ale będzie to na zasadzie mówienia, że ziemia jest płaska.

GES (Gontowa)

W tej książce całościowo od strony historycznej zostało przedstawione praktycznie wszystko i gdyby ktoś z moich znajomych nagle zaczął interesować się „Riese” i chciał na ten temat coś poczytać to poleciłbym mu zacząć właśnie od tej pozycji. Chodzi o to, żeby od razu wiedział czym nie mogło być „Riese” zamiast iść do tej wiedzy poprzez błędne spekulacje i mity zawarte w literaturze z lat wcześniejszych (oczywiście starsze książki też można później poczytać gdyby kogoś zaciekawiło jak mocno błądzili w poszukiwaniu rozwiązania tej tajemnicy poprzedni badacze).

GES (Jawornik)

W książce – co ciekawe z punktu widzenia eksploracji terenowej – przedstawione są m.in. nieznane do tej pory fakty odnośnie kompleksu Gontowa dające potwierdzenie na to co już wcześniej kiedyś pisałem- sztolni jest więcej niż 4. Kolejna sprawa to Ludwikowice Kł. : tu również po raz pierwszy (dokumentnie) przedstawiono to co do tej pory nie było znane. Z Hukiem pada również mit odnośnie pewnej budowli.. a sama końcówka jest niesamowita ! Ogólnie książka ta zawiera masę perełek, rozwiązania zagadek, oraz innowacyjnych rzeczy, które do tej pory nigdzie nie były publikowane ! Książka całościowo jest innowacyjna.

Badania pomiarowe w „Riese” (fot. Paweł J.)

Mnie najbardziej poruszyło jednak to co działo się od strony historycznej ad. „Riese”. Były założenia , doszło do realizowania projektu.. oczywiście były zmiany, ale jeszcze nie tak wielkie.. aż w pewnym momencie doszło do sytuacji przez którą jeden człowiek wydał decydujący rozkaz, który spadł jak grom z jasnego nieba na całe „Riese”. Ta decyzja  przekreśliła „Olbrzyma” definitywnie – to był koniec (choć nie od razu), dlaczego ? to również wyjaśnia autor w książce. Najgorsze jest to, że od tej pory całkowicie bezsensownie zginęło najwięcej ludzi podczas tej budowy (która trwała.. nadal !).

Zgłębiamy tajemnice Jawornika (fot. Paweł J.)

Kilka słów jeszcze ode mnie z punktu widzenia badacza terenowego: ciągle uważam i coraz bardziej się w tym przekonaniu utwierdzam, że Góry Sowie skrywają jeszcze wiele zagadek, do tej pory nie rozwiązanych. Kierunek pt. „czego szukać” podaje moim zdaniem ta książka ALE to już samemu trzeba umieć wyciągnąć właściwe wnioski na ten temat, czego tak naprawdę szukać.. i gdzie.. Dla mnie jest to w tej chwili lektura bazowa – wyjściowa do dalszych badań. Przyznam się, że czytając miałem wypieki na twarzy i czułem momentami taki przypływ emocji, że we mnie buzowało. Po raz kolejny mam zamiar ją przeczytać, tym razem już na chłodno (popijając melisę z malinami..).