Pasjonaci w „Riese”

GES (Jawornik)

GES (Jawornik)

Sprawę badań terenowych w „Riese” widzę tak: Państwo nie jest tym zainteresowane, więc nie ma komórek państwowych, które by się tym zajmowały. Ostatnia akcja państwowa w Górach Sowich miała miejsce w.. 1964 roku i był to niesamowity obciach, o którym nawet nie ma sensu nigdzie pisać. Badania w „Riese” są prowadzone od lat 70 tych oficjalnie (lub po cichu) tylko prywatnie. Wśród osób, które się tym prywatnie zajmują są tacy, którzy są prawdziwymi pasjonatami i są tacy którzy nimi nie są (chociaż za takich się podają, i to niekiedy do tego stopnia, że można się dać nabrać). Tych pierwszych jest mało, tych drugich więcej. O tych drugich prawiłem już wiele razy wcześniej więc przypomnę tylko, że wśród nich występują: literackie cwaniaki, poszukiwacze miejsc na kolejne trasy turystyczne, poszukiwacze skarbów i poszukiwacze złomu. Tym razem nie będę o nich pisał. Ten wpis poświęcam prawdziwym pasjonatom.

GES w Jaworniku ;-)

GES w Jawroniku 😉

Wąskie grono pasjonatów z tego co zdążyłem zauważyć (a często jestem w „Riese”) jest naprawdę bardzo wąskie. Nie można ich mylić z chwilowymi tzw. zapaleńcami słomianymi, którzy się „podpalą” gdy np. przeczytają jakaś „faktologiczną” książkę napisana przez ignoranta, który wszystkim włazi w cztery litery, żeby tylko dostać coś nowego do swojej kolejnej n-tej książki. To nic, że każda jego kolejna książka wygląda coraz bardziej jak praca zbiorowa (niezliczona ilość podziękowań różnym ludziom na przodzie książki, oraz cała litania przypisów do różnej literatury z której zrzynał legalnie, na jej końcu) co on się tam będzie przejmował co ludzie powiedzą.., lub obejrzą jakiś program w którym jest masa bezkarnego kitu i.. już są „pasjonatami”. Kupują następnie te wojskowe stroje (jakby byli jakimiś żołnierzami haha) i łażą w nich ubrani po lesie robiąc sobie zdjęcia i kręcąc filmiki na tle znanych obiektów z czasów II W.S. należących do „Riese”. Wrzucają te zdjęcia i nagrania na „feja”, fora, itd. O takich mowa nie będzie w tym wpisie.To nie są pasjonaci, to są (cenzura).

GES ( Gontowa)

GES (Gontowa)

Prawdziwi pasjonaci: mają problem, bo im dłużej siedzą w temacie (i jeżeli mają olej w głowie !), to wcześniej czy później za kumają o co w „Riese” chodzi i gdzie należy badać.. (na pewno nie tam gdzie są trasy komercyjne i inne znane miejsca gdzie setki ludzi chodziły i załatwialy przy okazji tam swoje potrzeby.. – tyle mogę powiedzieć) i tu się pojawia ten problem po zweryfikowaniu rodzi się pytanie: „co dalej”. Ja powiem szczerze, że mam dylemat, bo nie jednym bym się chciał pochwalić, na zasadzie: „patrzcie ja pierwszy znalazłem, ja odkryłem, idźcie tam a tam w to i to miejsce i sami sprawdźcie jak nie wierzycie” itd. Ale wiadomo, że tak nie powiem..

Jawornik (sztolnia nr 3) - GES

Jawornik (sztolnia nr 3) – GES

Szkoda, uważam, że złe mamy czasy dla nas prawdziwych pasjonatów historii i odkrywania jej tajemnic. Nie wiem czy będzie kiedyś lepiej, może kiedyś będzie. Póki co raczej się na to nie zanosi, tzw. „lepsze czasy” szybko nie nadejdą. „Riese” stało się krową do zarabiania pieniędzy i tej krowie nie da się poderżnąć gardła tak samo jak nie da się poderżnąć gardła (mimo, że próbowano) innej krowie do zarabiania pieniędzy jaką jest „tajemnicze” jezioro Loch Ness ze swoim nieistniejącym potworem. Tam ponad wszelką wątpliwość udowodniono w sposób badawczo-naukowy, że potwór w tym jeziorze nie istnieje, a jednak jest pełno baranów, którzy dają się wciąż strzyc do gołej skóry, że istnieje tylko się umiejętnie schował.

Ten wpis został opublikowany w kategorii Uncategorized. Dodaj zakładkę do bezpośredniego odnośnika.

Jedna odpowiedź do Pasjonaci w „Riese”

  1. Jan_Mat1 pisze:

    Całkowicie popieram Twój tok rozumowania. Potwierdzeniem tego mogą być ostatnie odkrycia, pierwsze złoty pociąg o którym że znajduje się na 65 km każdy kto choć trochę czytał o tym wiedział. Nagle się znalazł po raz kolejny. Zaraz po nim zawiedzeni „poszukiwacze” w wojskowych uniformach zaczęli prześcigać się w zgłaszaniu odkryć. Biegają z wierceniami po Walimiu i nic. Na you tube oglądałem parę filmików z eksploracji na terenie Fabrycznej ( wiercenia, koparka) porażka. Wiercenia bez rezultatów, odkopywanie koparką wejścia do wyrobiska pokopalnianego nazwanego „tajemniczą sztolnią”

Dodaj komentarz

Witryna wykorzystuje Akismet, aby ograniczyć spam. Dowiedz się więcej jak przetwarzane są dane komentarzy.