Jednym z placów budowy prowadzonej w czasie II wojny światowej w ramach realizacji programu budowy „Riese” był tzw. obecnie: kompleks Jugowice Górne, określany niekiedy jako kompleks Jawornik. Jest to bardzo ciekawy plac budowy, niezwykle enigmatyczny. Co o nim powszechnie wiadomo? Poza ogólnie znanymi faktami dotyczącymi tego co widoczne jest w terenie, wiadomo niewiele. W internecie roi się od zdjęć i filmów zrobionych przez weekendowych Januszy, którzy kręcą się po tamtejszych sztolniach z aparatem i kamerą dla zabicia czasu. Gdyby tak zapytać ich np. jakie firmy podwykonawcze budowały ten kompleks, to usłyszelibyście beee i meeee… To oczywiście najbardziej proste pytanie. Można zadać trudniejsze, ale wtedy odpowiedź będzie brzmiała tak: „…………………………..”.
Co jeszcze wiadomo? Wiadomo, że tamtejsze sztolnie (wszystkie bez wyjątku) były po wojnie drożne przez długi czas i zostały wówczas zinwentaryzowane przez WP, a po upływie dalszego okresu czasu, niektóre z nich stały się niedrożne. Później były odkopywane przez różnych „pierwszych odkrywców”, itd. Podobnie rzecz ma się z infrastrukturą na powierzchni. Przeznaczono ją po wojnie na tzw. „odzysk” materiałów budowlanych. To co obecnie widać w terenie, to jej resztki, po których grasują przyjezdni weekendowi eksploratorzy w podeszłym wieku. ONI też raczej za wiele nie kumają, jedynie tyle co im się uda jeden od drugiego wyciągnąć..
Tak więc ogólna wiedza o tym kompleksie budowy jest mizerna. Co wiadomo o nim ludziom, którzy temat badają dogłębnie i profesjonalnie, choć niezawodowo oczywiście? Rozmawiałem z dwoma kolegami, którzy poświęcili sporo czasu na poznanie tego kompleksu budowy i przyznaję, że ich wiedza na jego temat jest zaskakująca. Gdy pokazali mi np. „trofea” , które przy pomocy detektorów metali można tam w okolicy znaleźć to aż oczy przecierałem z niedowierzania. Zaskakujące są również inne fakty, które udało im się w toku różnych badań i eksploracji tam ustalić. Czy tą wiedzę kiedyś opublikują? Niestety z tego co wiem, to na 100% tak się nie stanie. A szkoda.
„Czy tą wiedzę kiedyś opublikują? Niestety z tego co wiem, to na 100% tak się nie stanie. A szkoda.”
I to pokazuje kto tutaj jest prawdziwym Januszem, który nie dba o propagowanie historii i radości jej poznawania.
Trochę szacunku do innych ludzi…
Szanowny A-N-O-N-I-M-O-W-Y „Jim”-e, niech każdy mówi za siebie. Ja nie mam w tej kwestii sobie nic do zarzucania. Skoro ktoś inny nie chce publikować swojej wiedzy to jego sprawa, co z nią zrobi. Może Ty pochwalisz się jak propagujesz historię? chętnie poczytam Twoją publikację 😀
Ja szanuję ludzi, którzy na to zasługują, np. moich znajomych. Ale nie mam zamiaru szanować np. kaliskiego erotomana tylko dlatego, że to z definicji jest człowiek. Ot takie porównanie, mam nadzieje, że rozumiesz…
Wiedza……co to jest wiedza…..każdy może powiedzieć że coś wie….tylko co…..zadajmy sobie to pytanie.
Jeżeli badamy temat jakikolwiek, to wkładamy w to pracę zazwyczaj dużo pracy….ogrom pracy…ze skutkiem pozytywnym…pokazując swoje wyniki i chwaląc się osiągnięciami, zazwyczaj tak jest ,że na początku jesteśmy wyśmiewani a później,naszą pracę ktoś odbiera…i…. jak ktoś zwęszy interes, to na chama po trupach ale żeby dorwać sie do złotówy….zapominając już o „odkrywcy” o poszanowaniu miejsca, (mówimy cały czas o sztolniach) pamięci poległych i o historii…
Drogi kolego Jim….odkryłeś w sztolniach sowiogórskich sztolnię a w niej latający spodek, jak zwał tak zwał po prostu coś wyjątkowego, może być w bardzo dobrym stanie kilka limuzyn Hitlera….co zrobisz??? Czy ogłosisz światu że, znalazłeś taki „skarb” czy zastanowisz się i przemilczysz to aż do „właściwego” czasu….odpowiedz….
mając na uwadze takie wydarzenia jakie sa na Włodarzu, Walimiu, gdzie stoi rakieta, która nie ma nic wspólnego z miejscem…Czy opowieści pana Aprila:)
Bardzo się cieszę, że są tacy ludzie jak Ty „kiris”, którzy to doskonale rozumieją. Niestety „Jim” nie rozumie.. Mam nadzieje, że po tym co tu czyta, w końcu coś do niego dotrze i przestanie nawijać farmazony. W obecnej dobie komercji, która opanowała Góry Sowie, o niektórych odkryciach mówi się tylko w zaufanym gronie osób. To powinno być zrozumiałe! A może „Jim” to jest właśnie taki komercyjny prowokatorek, chcący wyciagać tu informacje? Pamiętam jak wiele lat temu, w czasach, gdy byłem jeszcze aktywny na forach internetowych, był tam taki jeden.. Stale się logował pod różnymi anonimowymi nickami i prowokował w dyskusjach, żeby tylko informacje wyciągąć od kogo się da. Czyżby jego celem było otworzenie w Górach Sowich trasy turystycznej i wydawnictwa książek? Z perspektywy czasu myślę, że tak.. Słyszałem, że przyjeżdżał w Góry Sowie co weekend i smarował wazeliną lokalnych eksploratrów i poszukiwaczy, żeby tylko mu zdradzili swoją cieżko zdobytą wiedzę. Skończyło się sromotną klęską.. chociaż nigdy nie wiadomo, czy jeszcze nie wypłynie.
A jaki miał nick ten typek ?
„Erotoman z Kalisza” :D:D A tak poważnie, nie pamiętam jaki miał nick z resztą miał ich wiele. Nie jest to wcale ważne. Ważne jest to, żeby się nie dawać podpuszczać.
Mały Komentarz.
Zgadzam się Z „Kirys” Ta rakieta i do tego złoty pociąg , porażka to mało powiedziane.
A poniżej dla refleksji
Odkrycie tego co było już dawno odkryte, maj 2013 rok.
https://www.tvn24.pl/wideo/z-anteny/podziemne-korytarze-poniemieckiej-bylej-fabryki-amunicji-w-ludwikowicach,741194.html?playlist_id=22800
A tutaj link do zdjęć wykonanych już 2009 roku w podziemiach odkrytych przez EKSOERTÓW w roku 2013. Jak się poszuka to można znaleźć jeszcze wcześniejsze. Trzeba jeszcze nadmienić że w tych podziemiach bawiliśmy się w wojnę w latach 60, tyle że wtedy nie było cyfrowych aparatów fotograficznych
http://riese.cba.pl/13milkow/index.php
To jest „historia” w wersji dla Januszy. Często opowiada się im bajki o ciężarówkach z depozytami ukrytymi za wielkim zawałem w sztolniach, lub pokazuje się wiercenia w Górach Sowich oraz badania georadarem – to wszystko zwykły marketing. Ale Janusze tego nie rozumieją. Januszów się po prostu robi w konia zwyczajnie. Później plotą trzy po trzy bo mają „wiedzę” taką jaką im przedstawiono i nie zdają sobie sprawy, że zostali zrobieni w bambuko. Jeszcze za to płacą 😀 Wystarczy poczytać komentarze pod tymi pożal się Boże filmami na youtube, boki można zrywać ze śmiechu.