Narada u Hitlera

20 czerwca 1944 roku odbyła się narada wojskowa w obecności Adolfa Hitlera odnośnie planów budowy nowych kwater głównych. W wyniku tej narady zadecydowano, że na budowie „Riese” (w protokole z tej narady nie ma mowy o tym, że tym kryptonimem określano jedynie generalne kierownictwo w Jedlinie Zdrój, co jest zresztą kompletną bzdurą – ale to tak na marginesie) najpierw będą zrealizowane tylko blok I a w bloku II odcinki a,b,d,g. Pozostała infrastruktura będzie sukcesywnie realizowana dopiero w późniejszym terminie. Wobec tego, jeżeli przyjmiemy, że np. blok I to Osówka a blok II to powiedzmy np. Włodarz, to według tego co ustalono na tej naradzie, od 20 czerwca 1944 roku tylko te bloki były budowane. Dopiero po ich zrealizowaniu (ukończeniu) miała ruszyć realizacja (budowa) kolejnych bloków. Czy rzeczywiście tak było, że od 20 czerwca 1944 roku nie budowano już kompleksów Soboń, Rzeczka i Gontowa? Nie mam więcej pytań. 🙂

Ten wpis został opublikowany w kategorii Uncategorized. Dodaj zakładkę do bezpośredniego odnośnika.

29 odpowiedzi na Narada u Hitlera

  1. Mops pisze:

    Ciekawa uwaga z której wynika, że jeden blok nie równa się jeden kompleks, jeżeli chodzi o „Riese”. Był tu już taki temat. Tu jest odpowiedź.

    A jeśli chodzi o wyniki najnowszych badań, to jak to powiedział Hermann Brunner, masz coś?

    • Paweł Jeżewski pisze:

      W moich najnowszych badaniach jest duży progres odnośnie rejonu Głuszycy a w szczególności tzw. kompleksu Osówka. W drugiej kolejności w ostatnich miesiącach posunęła się (co prawda w mniejszym stopniu) wiedza odnośnie kompleksu Gontowa w Ludwikowicach Kłodzkich. Ściślej mówiąc udało mi się zdobyć trochę nowych dokumentów, z różnych źródeł. Dokumenty ad Gontowa będą zamieszczone w mojej nowej książce i już niebawem czytelnicy będą mogli się z tym materiałem zapoznać i wyciągnąć własne wnioski. Osówka nie będzie publikowana.

  2. Histaminer pisze:

    Śledzę ten blog od dawna i widzę jak coraz mniejszą masz ochotę pisać tj. publikować to co udało się Tobie dowiedzieć. Chciałbym jednak zapytać o choć rąbek tego co wiesz nowego o Osówce. A drugie pytanie to ta nowa książka, nie o Ludwikowicach a jednak pojawią się w niej i Ludwikowice i „Riese” również. Może coś więcej powiedzieć o tym co w niej będzie o „Riese”, powiedzmy w ramach promocji tej książki ? Dzięki.

    • Paweł Jeżewski pisze:

      OK. jednak to już ostatni raz jak coś zdradzam odnośnie innego tematu niż Ludwikowice Kłodzkie. Odnośnie Osówki: wiadomo już jak miała w ogólnym zarysie wyglądać część podziemna tego „kompleksu” i troszkę wiadomo o części naziemnej. A skąd to wiem, to już jest moja słodka tajemnica. I to byłoby na tyle odnośnie pisania w temacie Osówki.

      Z tej książki oprócz głównej tematyki, która będzie w niej poruszana (książka jest w 100% innowacyjna), będzie można przy okazji dowiedzieć się o wielu ciekawostkach do tej pory niepublikowanych o „Riese”. Wszystko poparte dokumentami. Mnie w szczególności podoba się dokument potwierdzający wcześniejsze doniesienia, że na Gontowej pracowano do 5 maja 1945 roku. Każdy jednak będzie mógł wyciągnąć własne wnioski, zwłaszcza w kontekście dokumentów z Pragi… A co jeszcze ciekawe: w książce zamieszczone będą cztery odcinki budowy (nie zdradzę tutaj jakie) z których trzy wykonano a czwarty… i wówczas wkracza OT, i zobaczycie jakie zapadły decyzje i postanowienia co rzutuje na decyzje dotyczące dalszych prac związanych z budową „Riese” (okres luty-maj 1945 r.).

      • Zajcew pisze:

        Zatem nowa książka zapowiada się arcyciekawie ! To już druga publikacja będzie w tym roku. Pracowity to był dla Ciebie rok wliczając w to artykuły do miesięcznika Odkrywca i wszystkie eksploracje. Brawo !! Jest taki jeden co chyba już drugi rok o bursztynowej komnacie w Górach Sowich książkę reklamuje, że się „niebawem” ukaże i ukazać się nie może. Komercje jeno robi.

        • Paweł Jeżewski pisze:

          Druga książka i ostatnia w tym roku a nie wiadomo czy nie ostatnia w ogóle, bo jakoś coraz trudniej przychodzi mi dzielenie się wiedzą, nawet tą z mojego podwórka. Weźcie się może sami w końcu za jakieś działania eksploracyjne a nie czekajcie tylko aż ktoś coś opublikuje. RO – daj mu Panie 100 lat życia w zdrowiu – jak przestanie publikować to co mu tylko w ręce wpadnie, to kto zostanie? JC nie jest prędki do publikacji (chyba, że mapy), DG również, ja także coraz mniejszą mam na to ochotę. Wolę swoją energię tracić na dalsze poszukiwania dokumentów i eksploracje w terenie niż klepanie w klawiaturę dla kogoś kto palcem nie kiwnął. Owszem mam satysfakcję, ze ja pierwszy udokumentowałem i opublikowałem okres II wojny światowej dotyczący moich terenów. I tego mi nikt nie zabierze ani nie zaprzeczy! Zapisałem się historii odkryć w Górach Sowich, mi to wystarczy. Jednak prędzej kaktus mi na tyłku wyrośnie niż opublikuję to co już wiem np. odnośnie wcześniej wspomnianej Osówki.

  3. McLine pisze:

    R.Owczarek również przytoczył w swojej książce za niemiecką literaturą dane z tej narady, ale jakoś nie zwrócił uwagę na ten absurd w stosunku do rzeczywistości, na który Ty w temacie zwróciłeś. Wychodzi z tego, że błędnie do tej pory przypuszczaliśmy iż np. baustelle I równa się blok I (po ukończeniu) itd. Co się tyczy badaczy-publicystów o „Riese” to nie ma ich za wiele. Jak Ty nie będziesz publikował to za jakiś czas wiedza stanie w miejscu i np. Osówka w dalszym ciągu będzie wielką tajemnicą gdzie istnieje jeszcze sześć nieodkrytych sztolni w których żyją wilkołaki-hybrydy stworzone przez hitlerowców hahaha 😀

    • Paweł Jeżewski pisze:

      Obecna ogólnodostępna wiedza o Osówce zatrzymała się na etapie kilku dokumentów z inspekcji przemysłowej i wycieku kotletów z Pragi, które już latają po necie. Te niemieckie dokumenty to są fakty. Istnieje jednak rzesza starych kabareciarzy, która kurczowo trzyma się powojennych inwentaryzacji prowadzonych przez niechlujne WP i inne służby. Do tego dochodzi dokumentacja z lat 90-tych, kiedy spłodzono najwięcej bredni o „Riese”. Ja na głupotę i starość nie znam lekarstwa. Za jakiś czas ludzie z tego pokolenia się wykruszą i chciałoby się powiedzieć, że ciemnogród zniknie i zastąpią ich młodzi eksploratorzy z mądrym spojrzeniem na rzeczywistość, na fakty. Ale gdy ostatnio zajrzałem na youtube to mam nieodparte wrażenie, że jedni tylko zastąpią drugich.. nic więcej.

      • Paweł Jeżewski pisze:

        A zapomniałbym: bardzo ciekawą książkę szykuje Tomek na 2019 rok. Temat, który poruszy w tej książce jest bardzo skomplikowany, ale wierzę, że sobie z nim poradzi. Na tę książkę czekam z niecierpliwością. Dużo się mam nadzieje wyjaśni, w pewnych kwestiach dotyczących „Riese”….

        Poza tym wciąż mam nadzieję, na znowelizowaną wersję Zagłada „Riese”. Wobec nowej aktualnej wiedzy ta publikacja tego wymaga. Mam także nadzieję, że kiedyś ukaże się drugie wydanie mojej książki Sekrety III Rzeszy w Ludwikowicach Kłodzkich. 😉 A poza tym to będzie posucha w publikacjach i dalsza ogólnodostępna wiedza stanie w miejscu. Jedynie wąskie grono będzie miało wiedzę do przodu. 🙂

        • Tomipol1 pisze:

          Pawle Ja sam czekam na końcowy efekt mojej pracy.Zapewne nie nastąpi to szybciej jak w trzecim kwartale 2019.Tym bardziej że cały czas pojawiają się jakieś nowe dokumenty.Ja także liczę też że powiedzie się coś z poszukiwań z kierunku Rosji.Wszyscy skupili się że tylko Żydzi i Żydzi.A to jest nieprawdą.Przed wydaniem książki będą też zgłoszenia z mojej strony do IPN o wszczęcie śledztwa i poszukiwań.Ogromnie żałuję że zmarł J.Wilczur bo mam coraz więcej nieścisłości i pytań odnośnie jego prac.Willczur nie powiedział nam wszystkiego,zapewne nie mógł.Ostatnio też do poduszki zapodałem sobie po raz kolejny A Kajzera i za każdym razem jak czytam dostrzegam jakieś ciekawe informacje Cyt. Dornhau 1945 Dziś pracowałem w innej grupie -u Madziara w tunelu sztolni nr 4.Demontujemy urządzenia tunelu-wyrywamy olbrzymie ,długie ciężkie rury.Wynosimy je i składamy przed tunelem.Co godzinę przyjeżdża samochód .na który ładujemy to żelastwo.Tunel jest wielki,wilgotny i zimny.
          A tera pytanie gdzie Dornhau a gdzie najbliższy obiekt z 4 tunelami(sztolniami).Lutnie przecież nie były aż tak ciężkie,poza tym Kajzer wymienia gdzieś w książce nazwę lutni czyli wie jak wyglądały.I dlaczego wywożono to samochodem ?

          • Paweł Jeżewski pisze:

            Ja z kolei wiem gdzie znajduje się część mogił ludzi pomordowanych podczas budowy „Riese” w Górach Sowich (np. miejsce na Gontowej jest wskazane w mojej książce), ale jakoś nie mam ochoty tego zgłaszać. Wystarczy, że IPN ma moją książkę o Ludwikowicach i tam jak byk pisze, gdzie „pochowano” wielu więźniów. I co? Jakoś nie widzę by coś z tym robiono. Odnośnie poszukiwań w archiwach to warto szukać poza granicami naszego kraju ale również docierać do archiwów prywatnych. Wielu właścicieli takich zbiorów okazało się być życzliwa i udostępniła mi wiele ciekawych dokumentów a niektóre dostałem w prezencie lub kupiłem. W mojej nowej książce znalazło się wiele wartościowych dokumentów z mojego archiwum i każdy z nich jest podpisany „za: archiwum Pawła Jeżewskiego”. Większość tych dokumentów nie ma w archiwach państwowych a te które są to ich stan jest opłakany i niekompletny. A moje są w stanie b.dobrym i w całości hehe 🙂

  4. kiris pisze:

    …wierzyć znaczy kontrolować…słowa Adolfa Hitlera…
    Paweł, kolejna twoja książka jest bardziej tajemnicza niż poprzednia:) czekam za nią z niecierpliwością…co do budowy kompleksów, jak można zauważyć, iż pozostałe bloki były budowane, pytanie dlaczego, jeżeli na naradzie powiedziano że mają być budowane później….w czym haczyk??

    • Paweł Jeżewski pisze:

      Jest tajemnicza, to fakt. Niemal w 100% oparta na archiwalnej dokumentacji, za to bardzo mało badań terenowych (prawie wcale). Dokumentacja nigdy wcześniej niepublikowana, również ta, która dotyczy tematu „Riese” i Ludwikowic Kłodzkich. Książka mam nadzieję niebawem trafi do druku i do sprzedaży. Wówczas każdy będzie mógł dowiedzieć się co zawiera.

      Co do budowy kompleksów: pytanie czy bloki to poszczególne kompleksy w przełożeniu 1 do 1. Z analizy wynika, że tak nie było. Blok II to mógł być np. Włodarz i Jugowice Górne (w ciemno strzelam). „Krwi” już wcześniej takie coś sugerował, że 1 do 1 nie wchodzi w grę. Poza tym z tej narady u Hitlera wynika, że najważniejszy był blok nr I bo miał być budowany w całości od zaraz, a w bloku II tylko niektóre odcinki. Reszta bloków mniej ważna (miały czekać na ukończenie pierwszych dwóch). To się oczywiście nie zgadza z tym jak ta budowa była w rzeczywistości prowadzona. Chyba, że o czymś nie wiemy….

  5. Mops pisze:

    Dużo bym dał, żeby dowiedzieć się coś więcej o Osówce czyli jak miała wyglądać część podziemna, jak duża miała być, ile poziomów itd. ;p

  6. znaki pisze:

    a na temat gontowej … i końcówek wąskotorówek w stronę sierpnicy też nic????

    • Paweł Jeżewski pisze:

      Nie było żadnych wąskotorówek prowadzących z Gontowej do Sierpnicy. Domyślam się z jakiego kretyńskiego forum wziąłeś te rewelacje.. Układ torów i kolejki wąskotorowej dla Baustelle Ludwigsdorf-Eule masz w mojej książce o Ludwikowicach.

      A tak na marginesie: przeglądnąłem sobie ostatnio to co w internecie różni „fachowcy” piszą o kompleksie Osówka. Jedno Tobie powiem: głupoty piszą – jak ktoś to określił – nieprzeciętne.

      • Znaki pisze:

        Pawle 😉 …nie…nie z fOrum
        po prostu ostatnio sporo się w tym terenie kręciłem i właśnie od strony Sierpnicy….grzyby , kupa grzybów…
        ale nie tylko…są też miejsca z urobkiem…całe góry urobku…
        do tych miejsc prowadzą wg mnie ślady po wąskotorówkach
        oczywiście mogę się mylić, co do połączenia tego co znajduję z Gontową ,ale jakoś te ścieżki…ścieżynki wszystkie na tą górkę prowadzą 😉

        • Paweł Jeżewski pisze:

          Nie było żadnego połączenia Sierpnicy z Gontową poprzez kolej wąskotorową. Koniec kropka amen. Tak na marginesie mówiąc to typowe dla większości eksploratorów z Głuszycy mówić, że po każdej ścieżynce i dróżce leśnej (bez względu na kąt nachylania) w Górach Sowich jeździły wąskotorówki. 😀

          • Mops pisze:

            Na mapach Cery jest naniesionych tyle tych tras kolejek wąskotorowych, że można się w nie zaplątać.. Ale teren tego nie oddaje, przynajmniej w jakiejś części. Niektórych narysowanych na tych mapach tras kolejek w rzeczywistości nie było. Ogólnie rzecz biorąc temat kolejek wąskotorowych w GS jest bardzo ciekawy.

          • Paweł Jeżewski pisze:

            Fakt, JC w niektórych miejscach na swoich mapach naniósł te trasy kolejek czy torów nie dość, że nieprawdziwie, to jeszcze bez sensu. Przykład, do którego mogę się publicznie odnieść to Gontowa (w końcu opublikowałem to w książce jak to tam naprawdę było). Ogólnie rzecz mówiąc te mapy nie są złe, jest na nich trochę błędów, ale nie jest tak tragicznie. Aniszewski też naknocił. Ale to jeszcze nic. Widziałem w internecie jak jeden półgłówek rysował trasy kolejek na Gontową, to aż o pomstę do nieba woła. Rozumiem, że nie jest łatwo po tylu latach dociec jak te kolejki w Górach Sowich tam prowadziły, ale mnie się to udało na podstawie rozmów z pierwszymi polskimi osiedleńcami, wnikliwymi badaniami terenu i analizą różnych zdjęć lotniczych. A przyznam, że np. o miejscu, w którym w kompleksie Gontowa była lokomotywownia dowiedziałem się dopiero w 2017 roku od faceta, który chodził tam za dzieciaka się bawić a później widział jak to wszystko demontowano i wywożono. Na temat tras kolejek np. z Głuszycy na place budów w Górach Sowich się nie wypowiem z wiadomych względów, ale przyznam, że dużo ciekawostek wiem i błędów nie brakuje w publikacjach i mapach ogólnodostępnych. Jednak ja tego prostować nie mam zamiaru. Więc grzecznie milczę i śmieję się pod nosem.

          • Znaki pisze:

            chwila moment…
            …a co zaznaczyłeś w swojej książce na str 281
            na mapce, lewy górny róg…trasa kolejki wąskotorowej
            i powiedz,napisz w jakim kierunku zmierza ?

          • Paweł Jeżewski pisze:

            To nie jest trasa kolejki wąskotorowej. Spójrz na legendę: trasa kolejki wąskotorowej oznaczona jest linią na przemian pomarańczową i czarną, a tam u góry w lewym rogu na mapce jest tylko linia czarna przerywana, między którą nie ma ani grama linii pomarańczowej. To jest oznaczona stara droga leśna obecnie zarośnięta na tym odcinku.

  7. Znaki pisze:

    ok…przyznam ,że niedowidzę ale i mapka jest mocno mikruśna 😉
    przynajmniej masz dowód na to ,że ktoś czyta…analizuje i docenia Twoją pracę 😉

    • Paweł Jeżewski pisze:

      Mikruśna bo to tylko format A-5, a ja tej mapy używałem w terenie jak prowadziliśmy badania na Gontowej. Tylko, że wtedy wcześniej drukowałem ją w BEACIE na A-3 w kolorze i jechało się z nią w teren. Mapa z Sobonia i okolic powędrowała nawet na ploter hehe. To że moją książkę czytają i analizują wszelakie osoby to wiem nie od dziś, szkoda tylko, że ta polska zawiść jest tak silna, że oni nie chcą się do tego przyznać. Może to jest jedna z przyczyn, dla której nigdy nie podzielę się wiedzą o pozostałych placach budowy „Riese”. Mi w zupełności wystarczy to, że opublikowałem kawał nieznanej historii o okolicach w których mieszkam i mam satysfakcję i pamiątkę.

      • Mops pisze:

        Ostatnia książka poświęcona w całości tematyce „Riese” została wydana w 2014 oku. To książka Owczarka. Dwa lata wcześniej ukazała się książka Garby. Jeśli ktoś napisze i opublikuje kolejną książkę na temat „Riese” to stawiam, że będzie to Owczarek. Z rozmowy z Garbą (link na youtube) wynika, że nie przymierza się do pisania i chyba już książki żadnej więcej nie napisze. Po cichu liczę na Palczaka. Obserwuję go od dawna dawna i wnioskuję, że ma potencjał, żeby napisać książkę o Osówce i Soboniu.

        • Paweł Jeżewski pisze:

          Palczak może poważnie namieszać, tj. może coś skrobnąć nowatorskiego o „Riese” i ruszyć z hukiem jak parowóz: puf PuF PUF !! Był zachwycony moją książką o Ludwikowicach więc może coś takiego napisze o Głuszyckich budowach „Riese” i wyda. 🙂

  8. krwi pisze:

    Próba rozszyfrowania numeracji bloków (….cenzura..).

    • Paweł Jeżewski pisze:

      Wybacz „krwi” ze nie wstawiłem tego linka, który podałeś, ale ja nie mam zamiaru propagować materiałów z youtube, które uważam za komercyjne. Jak zobaczyłem tych ludzi wschodzących do sztolni Walimskich na początku tego materiału filmowego to od razu wiedziałem, że nie będę go dalej oglądał. Poza tym nie interesują mnie hipotezy.

      Odnośnie faktów: powiem Ci, że kolega mój zdobył w Niemczech nowe dokumenty ad. kompleksu Gontowa i jestem mocno zaskoczony ich treścią. Teraz siedzę i się głowię. Może za jakiś czas uda się to wszystko poukładać w jedną całość i odtworzyć z dużą dokładnością wydarzenia, które miały tam miejsce od… do maja 1945 r.

Dodaj komentarz

Witryna wykorzystuje Akismet, aby ograniczyć spam. Dowiedz się więcej jak przetwarzane są dane komentarzy.