Kończy się rok 2019, który uważam za udany w kategorii pozytywnych efektów eksploracji pohitlerowskich kompleksów budowy „Riese” w Górach Sowich. Do sukcesów można zaliczyć dotarcie do wielu nieznanych wcześniej nikomu niemieckich dokumentów o budowie „Riese”, z których część została następnie opublikowana w miesięczniku Odkrywca. Poza tym upadł mit słynnego „uskoku” w Osówce, wykruszyła się część komercji ruchomej, a co najważniejsze dało mi się w końcu pozyskać dokumenty techniczne związane z budową „Riese”. Jak już wspominałem to zaledwie wierzchołek góry lodowej, ale JEST. Ja mam nadzieję na więcej w… 2020 roku.
Co jeszcze może przynieść 2020 rok: Otóż powstał pomysł na podzielenia tego bloga na część ogólnie dostępną dla wszystkich i część, do której dostęp będę mieli nieliczni. Byłoby to z wielu powodów praktyczne rozwiązanie, które cały czas rozważam.
Kolejna kwestia to dokumenty związane z budową „Riese”, których w ostatnim czasie udaje się pozyskiwać coraz więcej nie tylko mi, jednak z różnych powodów nie pora na to, żeby te dokumenty publikować. Dlatego coraz bardziej podoba mi się pomysł tzw. zamkniętego grona.
Szukaj
-
Ostatnie wpisy
- Książka – dodruk
- Riese – Blok V
- Fabryka Mölke Werke
- Elementy „muchołapki”
- Blog zmodernizowany
- Modernizacje na blogu
- Przewodnik Sudecki
- Co nowego o „Riese” ???
- „Pomagamy poprzez sport”
- Tematy zastępcze
- Nowe publikacje o „Riese”
- Korona Nowej Rudy
- AL Wolfsberg
- Tajemniczy tunel
- Szyb górniczy Tiefbau
- Sudety – złota odznaka
- Droga Sudecka – fakty bez mitów
- Zagadkowa Nowa Ruda
- Włodarz
- Osówka – obiekty naziemne
Najnowsze komentarze
- tomipol1 - Riese – Blok V
- Paweł Jeżewski - Riese – Blok V
- Zakonnik - Riese – Blok V
- Paweł Jeżewski - Riese – Blok V
- WeryfikacjaWTerenie - Riese – Blok V
Logowanie / Rejestracja
Galeria
Koniec roku się zbliża więc czas na podsumowanie.Ja także uważam ten rok za udany i również jestem zadowolony w temacie pozyskania nowych dokumentów.Niestety pozyskanie nowych informacji sprawiło że plany wydawnicze uległy zmianie:( Liczyłem że jeszcze na koniec roku pojawi się oczekiwana przez Pawła książka.Ja już wiem że przyszły rok będzie na pewno mega przełomowy z racji iż moja upartość na kierunek Rosji zaczyna przynosić efekty:) Myślę że nowy rok będzie przełomowy w tym temacie i będzie to moja wisienka na torcie. Rozważam w dalszym ciągu Pawle propozycję Odkrywcy .Być może coś wyskrobię dla nich na wiosnę:) A Więc wszystkiego dobrego dla Wszystkich czytelników bloga w Nowym Roku.Aby prawdziwa historia zawsze zwyciężała a nie mity i kłamstwa.
Na Twoją książkę czekam nie tylko ja. Wiele osób mnie już pytało: „kiedy ten Twój kolega Tomek opublikuje w książce wyniki swoich badań archiwalnych”. Do Odkrywcy też dobrze byłoby gdybyś coś napisał. Ja lubię dzielić się moją wiedzą w Odkrywcy. Oni rzetelnie łamią i składają tekst ze zdjęciami. Poza tym wydruk jest w kolorze, dzięki temu np. dobrze wyglądają dokumenty niemieckie z pieczęciami. Profesjonalna robota.
Wracając do nowych odkryć w GS. Okazuje się, że nie ja jedyny posiadam szczątkową dokumentację budowy „Riese”. Jest jeszcze ktoś. I bardzo mnie to cieszy, że On też ma. Na pewno posiada inne dokumenty niż te które ja mam, a to jest właśnie budujące i optymistyczne, bo jak się okazuje dokumenty związane z obiektami budowlanymi „Riese” istnieją, a wniosek taki, że kto naprawdę szuka ten znajdzie.
Sorry ale skąd Ty wiesz że ktoś tam ma jeszcze oprócz Ciebie szczątkową dokumentację budowy riese skoro jej nie widziałeś u tego kogoś ? Ty przynajmniej napisałeś że będziesz chciał pokazać te dokumenty albo w wąskim gronie albo w Odkrywcy w przyszłym roku. Tobie można na tej podstawie wierzyć że masz je no chyba ze za chwile napiszesz ze zmieniłeś zdanie i nikomu ich nie pokażesz.
Ten gościu pisał do mnie na e-maila i mnie o tym poinformował, wymieniliśmy kilka postów i z tego co pisał jasno wynika, że to poważny facet, który wie o czym mówi, a nie kolejny mitoman bujający w obłokach jak kapcioch z komercyjnego bloga.
A co do pokazania tych dokumentów, które ja mam, to ja się z tego nie wycofuję. Teraz na nie spoglądam już bez emocji. Nie mam wątpliwości, obiekty budowlane, które są tam wymienione, znajdują się w terenie. Mogłem to ustalić bo w tych dokumentach jest podana lokalizacja. Wszystko się zgadza. I taką dokumentację to ja lubię: budowle na papierze = budowle w terenie. A co najważniejsze to, że w tych dokumentach jasno i wyraźnie podane jest przeznaczenie tych budowli i nie ma już wątpliwości odnośnie ich przeznaczenia, więc niech mitomani po raz kolejny schowają swoje puste głowy ze wstydu w piasek.
Pozdrawiam „Onego” Gościa
Mów Andrzej co chcesz, ja w ciemno mu wierzę, może mieć szczątkową dokumentację dot. technicznych aspektów budowy „Riese”, i to jest jak najbardziej możliwe. Ja jestem tego najlepszym przykładem.
nie mówię ,że nieee mam tylko nadzieję iż folia i szkło w negatywie pokażą …przybliżą co nieco Mam nadzieję iż dzisiejsze spotkanie 18.01.2020 przejdzie do Historii 😉
Znaki
Na pewno przejdzie. Bardzo głośno się już o tym spotkaniu zrobiło, choć minęło zaledwie kilka godzin to już skrzynka e-mailowa pęka mi w szwach od pytań nadesłanych przez różne osoby. Cóż, ja nic nie zdradzę, musicie poczekać do lutowego numeru miesięcznika „Odkrywca”. Tam będzie wszystko. A że jest sensacja, no jest, bo po raz pierwszy są dokumenty dotyczące technicznych aspektów budowy „Riese”, opis budowli, lokalizacja… itd. i inne ciekawostki, tak jak zapowiadałem. Ja nie rzucam słów na wiatr.
😉 tak jak kiedyś już Tobie pisałem, że są jeszcze ludzie… 😉 co…
Tak pisałeś, że są ludzie, którzy mają pilne baczenie na to co ja tu piszę. Np. kapcioch z komercyjnego bloga. Słyszałem, że każdego dnia rano po wstaniu z łóżka ubiera się w wojskowy strój, siada przed komputerem z filiżanką kawy i cały dzień przegląda internet, bo jak twierdzi: lidar i internet to jest DIABEŁ 🙂 i tak to wygląda eksploracja w jego wydaniu, hehe.