Na temat upadowej „Kazimierz” zlokalizowanej w Luwikowicach Kłodzkich, w pobliżu ulicy kopalnianej, można poczytać w kronikach, w artykułach (m.in. w „Odkrywcy”) i w książkach. Są dostępne również zdjęcia tej upadowej, w internecie. Natomiast na temat upadowej zlokalizowanej około 500 m.b. od upadowej „Kazimierz” w kierunku na Sierpnicę, nie ma prawie żadnych informacji w łatwo dostępnych źródłach. Zauważcie też, że nie ma opublikowanych archiwalnych zdjęć tej upadowej. Powszechnie mówi się, że była to upadowa badawcza. Na pytania: kiedy zaczęto ją drążyć, kto ją drążył, jaką miała długość, powierzchnię i kubaturę, dlaczego zastosowano pełne wypełnienie betonem między obudową ŁP, itd. z pewnością mało kto zna odpowiedzi. Można jeszcze wiele znaków zapytania postawić. Temat jest naprawdę ciekawy i warto się nad nim pochylić.
Szukaj
-
Ostatnie wpisy
- Raport Siegfrieda Schmelchera
- Jagodziniec „Riese” w literaturze
- „Riese” – eksploracyjne dylematy
- Książka – dodruk
- Riese – Blok V
- Fabryka Mölke Werke
- Elementy „muchołapki”
- Blog zmodernizowany
- Modernizacje na blogu
- Przewodnik Sudecki
- Co nowego o „Riese” ???
- „Pomagamy poprzez sport”
- Tematy zastępcze
- Nowe publikacje o „Riese”
- Korona Nowej Rudy
- AL Wolfsberg
- Tajemniczy tunel
- Szyb górniczy Tiefbau
- Sudety – złota odznaka
- Droga Sudecka – fakty bez mitów
Najnowsze komentarze
- Paweł Jeżewski - Raport Siegfrieda Schmelchera
- Zakonnik - Raport Siegfrieda Schmelchera
- Paweł Jeżewski - Jagodziniec „Riese” w literaturze
- kofacela - Jagodziniec „Riese” w literaturze
- Paweł Jeżewski - „Riese” – eksploracyjne dylematy
Logowanie / Rejestracja
Galeria
No ty zapewne już jakąś hipotezę opartą o coś faktycznego pewnie masz. Napisz coś więcej
Zauważ na lidarze, że ilość urobku, którą wywieziono z tych podziemi a która leży w pobliżu na hałdzie + znaczną część urobku z tych podziemi, który wykorzystano do poszerzenia pobliskiej drogi, świadczy, że te podziemia są tylko trochę mniejsze od tych z upadowej „Kazimierz”. Jest jeszcze coś… ale o tym już na PW, albo podczas spotkania w terenie.
No ciekawe ciekawe, tylko co z tego że te podziemia są tylko trochę mniejszej od upadowej „Kazimierz” ???
Ano to, że jakby to była tylko badawcza upadowa, to nie byłoby tam tyle urobku. Ale może istnieje inne wytłumaczenie… 😉
Czyli tylko ta ilość urobku się „nie zgadza”.
Nie tylko. Urobek to jedno, ale tam jest coś jeszcze.. rozejrzyj się przy wlocie do tej upadowej, pochodź, poobserwuj co tam jeszcze w okolicy jest.. i sprawdź od kiedy to jest Przeczytaj również ten archiwalny artykuł o upadowej „Kazimierz”, który kiedyś ukazał się w „Odkrywcy” – warto.
Dziwnym faktem jest to iż kubatura urobku jest nieco mniejsza niż w upadowej Kaźimierz. Co staje się niezrozumiale dla sztolni badawczej. Mało tego że jak na sztolnie badawcza jest sporych rozmiarów to jeszcze jest w żelbecie. Podkreślę raz jeszcze sztolnia badawcza,poszukiwawcza nie wydobywczo transportowa w ktorej cenne złoża sa eksploatowane. Takie sztolnie z reguły są stosunkowo krótkie i są przeważnie wyrobiska ich zabezpieczane obudowa drewniana bądź metalowo drewniana z siatkami ochronymi strop a nie zelbetem który by miał minimum służyć na długoletnie eksploatowanie sztolni w cenę złoża i to według mnie jest ciekawa zagadka.
Dlatego uważam, że tam musiało prowadzone być wydobycie – eksploatacja złoża. Tylko dziwnym trafem nie ma zdjęć archiwalnych tej upadowej, milczą o niej kroniki KWK „Nowa Ruda” (od 1960 r. upadowa „Kazimierz” przeszła na własność KWK „Nowa Ruda”). No i to co tam jest poniżej, na co zwróciłeś uwagę… wiesz o co chodzi, ale nie chcę o tym pisać publicznie.
Temat ciekawy. Nie ma o tej zagadkowej badawczej nic a nic, zwłaszcza w internecie. Teraz jak poruszyliście temat publicznie to pewno za jakiś czas pokaże się kretyński filmik o upadowej Kazimierz i tej badawczej, na youtube, bo tam jeszcze nikt nie kręcił głupa haha.
Spokojnie. Temat zbadamy. Nie myślimy o upublicznianiu wyników tych badań. A co do filmików na youtube, to nie szkoda Tobie czasu na takie coś… ?
Panie MCKornik mam nadzieję,iż przyjdzie taki czas ,że mocno się Pan zdziwisz…Kiedy „śmieszny”jutuber otworzy Wam oczy….pozdrawiam
Ha, Andrzej ! 🙂 Myślałem, że gdzieś zaginąłeś na dobre w tych krzakach, po których się kręcisz z drutami i kamerka. A jednak się odnalazłeś. ;-):D