Sztolnia nr 2 – Osówka

sztolnia_2Nie wiadomo jak długa jest sztolnia nr 2 w Osówce. Dokonanie pomiaru bezpośrednio uniemożliwia zawał, który powstał w tym miejscu z odstrzelenia stropu korytarza do wysokości spągu chodnika górnego. Jako, że obecnie przebranie tego zawału blokuje komercja, więc wyrosły na nim mity, jak grzyby po deszczu, ponieważ zawsze tak się dzieje w tym środowisku, że jak coś jest niejasne i niemożliwe do zbadania to mitomani i biznesmeni, działają na całego. A rozwiązanie zapewne jest prozaiczne: za zawałem znajduje się kilka-kilkanaście metrów surowego korytarza bez grama betonu i mamy przodek.

Dlaczego woda spływająca z górnych chodników wsiąkała w zawał w sztolni nr 2 ??? Przedstawiam dwie moje wersje, które najbardziej są według mnie prawdopodobne:

WARIANT PIERWSZY

WARIANT PIERWSZY

WARIANT DRUGI

WARIANT DRUGI

Przy czym wariant drugi, w którym woda uchodzi szczelinami skalnymi w taki sam sposób jak do sztolni napływa (żyły wodne), jest wg. mnie bardziej prawdopodobny.

Zawał w sztolni nr 2 można byłoby przebrać po sezonie turystycznym, w okresie jesienno-zimowym, poza tym nawet jeżeli okaże się, że tam poza kawałkiem surowego korytarza nic dalej nie ma, to „podziemne miasto” nic na tym nie straci, ponieważ turyści nie przyjeżdżają tam oglądać „uskok” o którym większość nawet idąc po nim, nie myśli. Więc przyjeżdżaliby tak czy tak.

Zaszufladkowano do kategorii Uncategorized | 22 komentarze

Sowina

216051W Ludwikowicach Kłodzkich w przysiółku o nazwie Sowina (dawniej Eule), w 1798 r. powstała kopania węgla Glückauf Louis. Wydobywano w niej węgiel systemem sztolniowym. W tym celu powstały dwie sztolnie: pierwsza, którą omawiałem we wcześniejszych artykułach: sztolnia Hellmuth, oraz druga – która była drążona nieco wyżej pomiędzy górą Kamienną a górą Gruntowa. Nazwy tej sztolni niestety nie znam. W Sowinie powstał również szyb Gustaw. Gdy likwidowano kopalnię Wacław, szyb Gustaw został zasypany.

IMG_0710 Szyb Gustaw miał 80 metrów głębokości. Po jego uruchomieniu nastąpiło obniżenie się wód gruntowych, co zaowocowało wyschnięciem okolicznych studni, dlatego mieszkańcom wybudowano wodociąg z hydrantem. Ta infrastruktura zachowała się do dzisiaj, w terenie leśnym widoczne są trzy studzienki tego wodociągu, nad górną sztolnią (bez nazwy ?) kopalni Glückauf Louis. Tak więc studzienki te nie są żadnymi szybami wentylacyjnymi tej kopalni, ani nie wentylują przemysłowego podziemnego zamaskowanego kompleksu wybudowanego w czasie drugiej wojny światowej (jak twierdzi pewien zamiejscowy „fachowiec” od nazistowskich zagadek).

11Teraz kilka słów o sztolni górnej. Można się do niej dostać przez szyb, który był drążony od dołu (widać ślady wierteł – patrz moje zdjęcie), jednak nie polecam eksploracji tej sztolni. Jest niebezpieczna, bardzo zagnieciona. Z tego powodu nie podaję jej lokalizacji i uważam, że to miejsce (szyb) powinno zostać porządnie zaczopowane korkiem, z możliwością dostępu jedynie dla „rasowych” eksploratorów starych kopalń. Oczywiście dla ciekawości my zwiedziliśmy tę sztolnię, ale nie widzę w niej nic urokliwego.12

Zaszufladkowano do kategorii Uncategorized | 13 komentarzy

Sztolnia Hellmuth w Sowinie

Wlot do sztolni Hellmuth w Sowinie (fot.PJ)

Wlot do sztolni Hellmuth w Sowinie (fot.PJ)

Sztolnia Hellmuth (Henryk) znajduje się w Sowinie w Ludwikowicach Kłodzkich, na terenie prywatnym, w pobliżu ulicy Jana Kasprowicza. Jest to sztolnia w której wydobywano węgiel. Jej początki sięgają XVII wieku. Po wojnie znaleziono w niej duże ilości materiałów wybuchowych, które w 1944 roku hitlerowcy wykorzystywali do prac górniczych przy drążeniu sztolni w pobliskim masywie góry Gontowa. Sztolnia jest ogólnie znana i dobrze opisana w różnych opracowaniach. Chodzą słychy, że miała w niej powstać trasa turystyczna.. cóż..nie powstała. I dobrze !

Fragment mapy górniczej obrazujący przebieg rzeczywisty sztolni Hellmuth w Sowinie (fot. PJ)

Fragment mapy górniczej obrazujący przebieg rzeczywisty sztolni Hellmuth w Sowinie (fot. PJ)

Sztolnia Hellmuth nie jest zbyt długa, kilka lat temu dostałem w prezencie oryginalne podkłady górnicze, na których zaznaczony jest rozkład tej sztolni wraz bocznymi komorami i chodnikami. Oczywiście to nie są jedyne plany dokumentujące tą sztolnię, jednak wszystkie inne, które były publikowane w różnych opracowaniach, są zgodne co do jej długości i sposobu prowadzenia w górotworze. Na przedwojennych planach zaznaczony jest w tej sztolni powstały zawał utrudniający komunikację, z kolei na powojennych zawał ten również jest zaznaczony i widnieje dokładnie w tym samym miejscu. Dowodzi to, że sztolnia ta nie była używana w dalszym odcinku tj. za odnogą do komory MW. W tym przypadku dokumenty znajdują potwierdzenie również w rzeczywistości. W sztolni faktycznie znajduje się zawał zaznaczony na planach inwentaryzacyjnych.

okiSugerowanie połączenia sztolni Hellmuth znajdującej się w Sowinie ze sztolnią Wacław 1 w Miłkowie, jest absurdalne. Przeczą temu plany, przeczy rzeczywistość i przeczy zdrowy rozsądek. Są jednak tacy, którzy tworzą opowieści dziwnej treści, twierdzą, że sztolnia Hellmuth łączy się fizycznie z kopalnią Jacob, która z kolei łączy się ze sztolnią Wacław 1 w Miłkowie w Ludwikowicach Kłodzkich. Znam osobiście ludzi, którzy pracowali w sztolni Wacław 1 w latach 50-tych i wszyscy zgodnie mówią, że żadnego połączenia z inną kopalnią tam nie było. Sztolnia kończy się przodkami. Na planach sztolnia Wacław 1 łączy się z kopalnią Jacob jedynie w ramach pola górniczego. Sztolnia Hellmut w Sowinie nigdy nie była sztolnią spedycyjną przez którą w czasie II wojny światowej transportowano gotową amunicję saperską z fabryki amunicji w Miłkowie, na Gontową.

Na koniec podam jako ciekawostkę, że cytowano w literaturze wypowiedź jednego z pierwszy powojennych mieszkańców Ludwikowic Kłodzkich, który twierdził, że w Gontowej jest sztolnia ceglana pomalowana do połowy na biało. W 2012 roku zwróciłem uwagę na tę kwestię w kontekście pobliskiej sztolni Hellmuth i sztolni nr 3 w Gontowa. Napisałem wówczas w ten sposób: „Niektórzy ze świadków zeznawali o sztolni nr 3 jako wykończonej, jakoby była wymurowana cegłą, do połowy pomalowana na biało, miała lampy elektryczne oraz komory boczne, gdzie znajdowały się narzędzia ślusarskie i jakieś maszyny – najwyraźniej mylą sztolnię nr 3 w Gontowej ze znajdującą się nieopodal sztolnią Helmutch (która również cały czas była dostępna).” link do całości mojego art. https://pj-blog.pl/?p=1047 😀

Zaszufladkowano do kategorii Uncategorized | 51 komentarzy

„Księstwo SS”

7e169ddbf0258ce3775e47b8e2296dbaMoją ulubioną książką w ostatnim czasie stała się książka dokumentalna autorstwa Pana Jacka Wilczura pt. „Księstwo SS”. Polecam poczytać tę książkę każdemu kto zajmuje się badaniem problematyki programu budowy „Riese” realizowanego w Górach Sowich w latach 1943-45. Mitomani oczywiście traktują bezkrytycznie tę książkę jak swoją biblię, dla mnie książka jest ciekawą pozycją nad którą warto się pochylić (ja zrobiłem to już trzy razy). Książka jest obecnie bardzo trudno dostępna ze względu na to, że była wydana ponad pół wieku temu i nie było wznowień.

oJa w dużej mierze zgadzam się z tym co przedstawione zostało w tej książce. Na podstawie własnych wieloletnich badań terenowych uważam, że „Riese” miało być zespołem podziemnych fabryk zbrojeniowych w których produkować zamierzano różnego typu broń (nie jako produkty finalne a podzespoły). Każdy sektor budowlany (znamy sześć: Gontowa, Soboń, Osówka, etc.) po ukończeniu i uruchomieniu miał być osobną fabryką podziemną. Takie jest moje zdanie (pisałem również o tym wcześniej w komentarzach na tym blogu). Oczywiście, że Niemcy się tłumaczą, że tylko budowali w Górach Sowich zespół schronów dla wojska i biednego Adolfa, bo wg nich to nie oni rozpętali wojnę i musieli się bronić.. itp. pierdoły. Nie chcą się przyznać, że chcieli produkować broń ofensywną, którą zamierzali zawojować świat..

Grzmiąca (2014)

Grzmiąca (2014)

Tu zwraca szczególną uwagę na siebie Osówka i Soboń (czy miały coś ze sobą – poza tym samym kierownictwem budowy – wspólnego ? A no miały) oraz Grzmiąca. Nie mówię nic o uranie bo jestem powściągliwy jednak uważam, że nad Osówką i Soboniem należy się zastanowić pod kątem treści zawartej w książę „Księstwo SS”.

Zaszufladkowano do kategorii Uncategorized | 33 komentarze

Włodarz – Osówka

Fragment infrastruktury naziemnej kompleksu Włodarz - fot. Paweł Jeżewski

Fragment infrastruktury naziemnej kompleksu Włodarz – fot. Paweł Jeżewski

W 2013 roku w bibliotece Wałbrzyskiej, doszło do pamiętnego spotkania gawiedzi oraz lokalnych dziennikarzy ze znanym eksploratorem Panem Jerzym Cera. Siedzący wówczas spokojnie między gronem słuchaczy Pan Romuald Owczarek (autor książki pt. Zagłada „Riese”), w pewnym momencie wstał i oznajmił, że w „Riese” nic nie zbudowano. Dodał na potwierdzenie swoich słów, że nawet „kasyno” nie jest skończone (okiennice).. itd. Oczywiście z „kasynem” miał rację, ale czy miał również rację mówiąc, że w całym „Riese” nic nie zbudowano ?? Ja uważam, że nie do końca..
JA przed zbiornikiem na wodę we Włodarzu

JA przed zbiornikiem na wodę we Włodarzu

JA przed zbiornikiem na wodę w Osówce

JA przed zbiornikiem na wodę w Osówce

Weźmy pod uwagę kompleks Włodarz. Znajduje się tam zbiornik na wodę (patrz zdjęcie od lewej), który został ukończony zewnętrznie i wewnętrznie. Zamontowano w nim system rur, umieszczono stacje filtrów żwirowych, założono zawory zasuwowe oraz połączono go systemem rur z odpowiednimi miejscami. Poniżej zbiornika, znajdują się budynki, które nazwano po wojnie barakami SS. Czy omawiany zbiornik funkcjonował na potrzeby ludzi przebywających w tych budynkach ? No właśnie.. Kto czytał moją książkę „Nazistowskie tajemnice Ludwikowic Kłodzkich” wie, że te zbiorniki budowano NIE na potrzeby prowadzenia prac betoniarskich, ale na potrzeby funkcjonowania kompleksu po jego uruchomieniu (całkowitym lub częściowym). To w każdym razie (odchodząc na moment od Włodarza) dowodzi, że na Osówce (ani pod Osówką) nic nie ukończono. Zbiornik na wodę, który tam się znajduje do końca nie został zasypany ziemią (nie można do niego normalnie wejść). Ma niezdjęte deskowanie z otworu na drzwi oraz w oknach. Wewnątrz nie ma wykonanych grodzi w których miała znajdować się masa filtracyjna. Również nie wykopano w całości rowu pod rurociąg wychodzący od zbiornika. Rurociąg prowadzić miał do punktów, gdzie dostarczana byłaby ze zbiornika woda (m.in. do „kasyna”), itd. itp.

Bez oczyszczonej wody kompleks nie mógł funkcjonować. Trwała jego budowa. W ogóle Osówka jest dużo mniej zaawansowana w budowie niż Włodarz. Oczywiście mitomani nadal wierzyć będą w Osówkową Redutę Hitlera, komanda Skandynawów i Świętego Mikołaja – na to nic nie poradzę. Jednak w „Riese” znajdują się budowle ukończone (jak chociażby zbiornik we Włodarzu). Pytanie, czy te obiekty już funkcjonowały czy tylko były na to gotowe ?

Zaszufladkowano do kategorii Uncategorized | 27 komentarzy

Tajemnice Ludwikowic Kł.cd.2

Badania inwazyjne w budynku dawnej plebani w Ludwikowicach Kłodzkich - fot. Paweł Jeżewski

Badania inwazyjne w budynku dawnej plebani w Ludwikowicach Kłodzkich – fot. Paweł Jeżewski

Weryfikacja podań ludowych mówiących, że w budynku (lub za budynkiem) dawnej plebani w miejscowości Ludwikowice Kłodzkie, ma znajdować się ukryte wejście do tajemniczego tunelu znalazła dzisiaj (09.06.2016 r.) swój ostateczny finał. Sprawdziliśmy tam każde miejsce, zarówno w ścianach budynku jak i w podłodze. Stwierdzamy jednomyślnie co następuje: w piwnicach na samym końcu, między łukowymi ścianami dwóch sąsiednich pomieszczeń, mniej więcej w połowie ich wysokości, a posadzką pomieszczeń znajdujących się nad nimi, prowadzi na całej ich długości wolna przestrzeń do której wsypano ziemię.

Badania inwazyjne w budynku dawnej plebani w Ludwikowicach Kłodzkich - fot. Paweł Jeżewski

Badania inwazyjne w budynku dawnej plebani w Ludwikowicach Kłodzkich – fot. Paweł Jeżewski

Ten bardzo stary budynek został przez nas sprawdzony również detektorami metalu, na wypadek gdyby tunel zawierał jakieś elementy metalowe np. z obudowy, które mogłyby zdradzić jego ukrytą lokalizację. Sprawdzaliśmy więc deskowanie, podłogę oraz ściany. Wszystko braliśmy pod uwagę, nie pominęliśmy niczego. Ta dawna plebania (niegdyś obiekt wojskowy) podczas tych badań nieźle nas zaskoczyła. Znajdują się tam różne schowki i skrytki, ale tunelu nie ma.

Badania w budynku dawnej plebani w Ludwikowicach Kłodzkich - fot. Paweł Jeżewski

Badania w budynku dawnej plebani w Ludwikowicach Kłodzkich – fot. Paweł Jeżewski

Każdy kto uważa, że w tym budynku znajduje się wejście do tunelu, do którego wchodził będąc dzieckiem, a nie potrafi obecnie wskazać jego lokalizacji będąc na miejscu – potwierdza tylko wyniki naszej weryfikacji. Tunelu nie ma ! Przeprowadziliśmy również analizę i badania terenu za budynkiem. Wyjaśniło się pochodzenie podłużnego zapadliska. Z kolei w ogrodzie od strony zbocza jest za mały nakład materiału skalnego, żeby w ogóle można było rozważać istnienia tam wejścia do tunelu (chyba, że szedł upadowo, w takim razie jak był odwadniany i wentylowany ??). Ostateczny werdykt brzmi: tunelu nie ma i kropka.

Zaszufladkowano do kategorii Uncategorized | 11 komentarzy

Tajemnice Ludwikowic Kł. cd.1

Budynek dawnej plebani w Ludwikowicach Kłodzkich

Budynek dawnej plebani w Ludwikowicach Kłodzkich

1 czerwca 2016 roku, zostały przeze mnie i moich znajomych przeprowadzone, kolejne badania w budynku dawnej plebani w Ludwikowicach Kłodzkich. Badania te miały na celu potwierdzenie lub wykluczenie istnienia podziemnego tunelu, o którym krążą już legendy. Do badań użyliśmy młotowiertarek, łopat, młotów, miarek oraz detektorów metali. Badaliśmy najbardziej kontrowersyjne miejsce w tym budynku, jedyne co do którego można było mieć realne podejrzenia, że coś tam może być…

Badania inwazyjne w budynku dawnej plebani w Ludwikowicach Kł.  - fot. Paweł Jeżewski

Badania inwazyjne w budynku dawnej plebani w Ludwikowicach Kł. – fot. Paweł Jeżewski

Po przeprowadzeniu tych badań, stwierdzam co następuje: Miejsce w którym prowadziliśmy badania, jest bardzo dziwne. Za obmurzem, które było ewidentnie dosztukowane (została użyta inna zaprawa murarska), znajdowało się bardzo dużo luźnego materiału ziemnego, którego tam przecież być nie powinno. Znajdowały się tam również dawne dzbanki, naczynia, itp. (co to wszystko tam robiło ??). W dalszym przebiegu znajduje się pionowa ściana. Za tą ścianą po części jest znane piwniczne pomieszczenie, a w części nieznanej jest już zbyt ciasno na tunel (ograniczają go ściany sąsiednich pomieszczeń piwnicznych), natomiast otwór idący w dół przy ścianie, zawęża się zbyt mocno i widać, że w tym miejscu kamień i zaprawa są oryginalne. Jak dla mnie, na tunel jest tam po prostu za mało miejsca ! Jeżeli tunel istnieje w tym miejscu, musiałby mieć 50 cm szerokości i bardzo niewygodne wejście/wyjście. Poza tym, na uwadze należy mieć jeszcze fundamenty ścian budynku, które mogą być jeszcze szersze niż założyłem do wyliczeń.. pozostaje również kwestia odwodnienia tunelu (jeżeli idzie poniżej poziomu posadzki, to gdzie to odwodnienie się znajduje ? ). Możliwe, że przeprowadzimy w tym miejscu jeszcze jedno badanie z użyciem bardzo długich wierteł (ponad 2 metry). Jednak nie spodziewam się rewelacji. Wg mnie na 90% tunel (jeżeli jest) nie ma połączenia z budynkiem plebani.

Badania inwazyjne w budynku dawnej plebani w Ludwikowicach Kł.  - fot. Paweł Jeżewski

Badania inwazyjne w budynku dawnej plebani w Ludwikowicach Kł. – fot. Paweł Jeżewski

To oczywiście w żadnym wypadku nie wyklucza istnienia tunelu podziemnego w okolicy plebani. Jeżeli wykluczymy (w zasadzie uważam, że już wykluczyliśmy) jego połączenie z budynkiem plebani, zawęzi to tylko obszar poszukiwań. Zbyt wiele jest relacji osób, które twierdzą, że za dziecka w tym tunelu były, aby nie było w tym wszystkim przynajmniej ziarenka prawdy. Może nie był to taki TUNEL jak go obecnie malują, ale coś być musiało.

Póki co, polecam obejrzeć zdjęcia z wnętrza tego zagadkowego budynku na http://dolny-slask.org.pl/6103432,foto.html (dzisiaj dodane przez j256)

Zaszufladkowano do kategorii Uncategorized | 8 komentarzy

Osówka – sztolnie

Complex_Osówka_-_Riese6 listopada 1946 rok, nadleśniczy inż. A. Grzywacz sporządził raport z przeprowadzonej inwentaryzacji terenowej nazistowskich obiektów znajdujących się w Górach Sowich. Sprawę podziemi w Osówce przedstawił szczegółowo: Znajdują się tam trzy podziemne korytarze, dwa z nich połączone są ze sobą wewnątrz sztolniami, większość obudowy chodników drewniana, przy bocznych korytarzach sale o większych rozmiarach w większości niewykończone. W tym trochę wylanego betonu i jakaś niewielka ścianka z cegły. Ponadto w raporcie przytacza to co zasłyszał od miejscowej ludności odnośnie przeznaczenia obiektu, czyli, że miała tam powstać fabryka zbrojeniowa.

Znany jest również powstały mniej więcej w tym samym czasie raport A.Demczuka, któremu jak się nie chciało wchodzić do podziemi to wpisywał do raportu „niezbadane z powodu długości” i już (bo co będzie marnował czas na chodzenie po jakiś tam dziurach). A jak go wzięła fantazja to wymyślił czwarty tunel w Osówce, ceglany szeroki, oczywiście niezbadany, z powodu długości…

IMG_1217Rok później zaczyna „błyszczeć” o Osówkowych podziemiach prasa i od tego momentu rozpoczyna się opowiadanie pierdoł (o podziemnym mieście, zamku Hitlera, o tunelu łączącym Osówkę z Książem, o 150 metrowym szybie, itd.). Później pojawiają się kolejni chętni do pisania o „tajemniczych podziemiach”, szczególnie Mosingiewicz pierd..lił trzy po trzy. W ten sposób ta cała spirala wkoło „Riese” zaczęła się nakręcać. Oczywiście nie ja jeden zdaję sobie sprawę z tego, że wartość dziennikarskich wypocin jak była ZEROWA tak dalej jest ZEROWA i nawet nie mam zamiaru z tym faktem dyskutować.

Osoby z natury podatne ma mity nie przyjmą do wiadomości, że w Osówce są tylko TRZY dobrze znane sztolnie (cztery, jeżeli licząc zaczątek górnego chodnika nad sztolnią nr 3, co stanowiło po prostu etap budowy jednego dużego podziemnego korytarza). Głupotą jest tkwić w niewiedzy, ale skoro ktoś chce, żeby jego treścią życia było gonić nieistniejącego króliczka w Osówce, to co ja na to poradzę ?

Biznesmeni tylko zacierają ręce. Im więcej mitomanów i naiwniaków, tym lepiej, bo wówczas biznes na „tajemnicach” jeszcze lepiej się kręci.

Zaszufladkowano do kategorii Uncategorized | 4 komentarze

Tajemnice Ludwikowic Kł. c.d.

Budynek dawnej plebani w Ludwikowicach Kł.  - fot. Paweł Jeżewski

Budynek dawnej plebani w Ludwikowicach Kł. – fot. Paweł Jeżewski

Budynek dawnej plebani w Ludwikowicach Kłodzkich powstał w 1797 roku. Nieznane jest jego początkowe przeznaczenie, wiadomo tylko, że w późniejszych latach przejął go garnizon wojskowy, a dopiero później adaptowano go na plebanię (wcześniej plebania była w innym miejscu). Ten wyjątkowo ciekawy obszerny obiekt, wciąż skrywa w sobie wiele mrocznych zagadek z przeszłości. Nadal niewyjaśniona jest sprawa tajemniczego tunelu, który jakoby gdzieś z tego budynku wchodzi w górotwór. Niektórzy wątpią i traktują go w kategorii miejscowych legend, inni wierzą w jego istnienie. Nie brakuje również osób, które upierają się, że w latach swojego dzieciństwa, w czasie katechezy, pod chwilową nieobecność ówczesnego księdza, do tego tunelu wchodzili. Jest relacja mówiąca o przekopaniu się przypadkowo (budowano szalet na zewnątrz) do tego tunelu. Miało to jednak miejsce podczas Oazy 30 lat temu, i obecnie nikt nie potrafi wskazać w którym to było dokładnie miejscu.
Dawna plebania w Ludwikowicach Kł. - fot. Paweł Jeżewski

Dawna plebania w Ludwikowicach Kł. – fot. Paweł Jeżewski

Dawna plebania w Ludwikowicach Kł. - fot. Paweł Jeżewski

Dawna plebania w Ludwikowicach Kł. – fot. Paweł Jeżewski

Ja pozostaję sceptyczny i choć znam ten budynek wewnątrz dosyć dobrze, ostatnie badania pomiarowe, które wykonaliśmy (18.05.2016) wskazują, że jedno miejsce jest tam co najmniej dziwne i bardzo kontrowersyjne. Niemal na pewno zostanie ono przez nas sprawdzone w niedługim czasie metodami inwazyjnymi, ponieważ budynek wystawiony jest do sprzedaży (w celu nabycia należy kontaktować się z miejscowym księdzem Proboszczem). Jeżeli ktoś go kupi, wówczas eksploracja w tym miejscu może okazać się już niemożliwa.

Do tematu tej plebani na pewno jeszcze tu powrócę.

Zaszufladkowano do kategorii Uncategorized | 11 komentarzy