Tajemnicza Grzmiąca

Studzienka rewizyjna w Grzmiącej (fot. Paweł Jeżewski)

Studzienka rewizyjna w Grzmiącej (fot. Paweł Jeżewski)

Grzmiąca jest zagadkowa. Mało się o niej mówi, a faktem jest, że istniał tam odcinek robót realizowany w ramach programu budowy „Riese”. Nie wiadomo w jakim stopniu został zrealizowany. Wiadomo natomiast, że znajduje się tam przepływowy zbiornik wody (z systemem jej oczyszczania) działający na zasadzie wieży ciśnień, tak samo jak zbiorniki na wodę budowane w Górach Sowich oraz system studzienek. Jest jeszcze jedna analogia.. Otóż w ramach programu budowy „Riese” ukończono w Górach Sowich tylko jeden zbiornik na wodę, który funkcjonował. To był zbiornik we Włodarzu. Ponadto we Włodarzu widzimy obiekty do których wodę z tego zbiornika doprowadzano. Zbiornik wody w Grzmiącej również został ukończony i funkcjonował, ale.. nie widać tam żadnej infrastruktury zbudowanej w czasie II wojny światowej do której ta woda mogłaby być kierowana. W takim razie, gdzie ją użyto ?
JA przed zbiornikiem na wodę we Włodarzu

JA przed zbiornikiem na wodę we Włodarzu

Ostatni raz byłem w Grzmiącej w 2014 roku, po udokumentowanej eksploracji, którą dokonałem tam z kolegami, w temacie zapadła cisza. Jednak nie taka całkowita, ponieważ doszły do mnie słuchy, że po ukazaniu się książki pt. Zagłada „Riese”, naszymi śladami do Grzmiącej ruszyli „prawdziwi eksperci”, którzy – jak to w polskiej eksploracji bywa – dawno już o Grzmiącej „wiedzieli” (pewnie jeszcze przed Niemcami..).

Kolega nie tak dawno zasugerował mi, że Grzmiąca może mieć związek ze znaną z literatury historią Pani Ani Gwiazdy. Możliwe, że tak, ale nie wnikam w to póki co, ponieważ mam ciekawszy temat, który pomału od pewnego czasu badam z kolegami (temat do tej pory przez nikogo nie ruszany). Grzmiąca jest intrygująca, bardzo zagadkowa i warto się nią zająć -kieruję to do tych, którzy mają olej w głowie bo tylko tacy mogą coś tam wskórać. Reszta wróci na tarczy.. Może nawet bardziej zagadkowa niż znane place budów w Górach Sowich w których „nic nie zbudowano”.

Zaszufladkowano do kategorii Uncategorized | 2 komentarze

Eksploracja – dylematy

pic02016Skuteczność eksploratorów niekomercyjnych postrzegam niemierzalnie wyżej niż tych komercyjnych. Jeżeli coś zostanie odkryje, to stawiałbym na eksploratorów niekomercyjnych (do których sam się zaliczam), którzy mają w zamierzeniu za wszelką możliwą cenę poznać fakty historyczne jedynie dla samego ich poznania.

Jeżeli eksploratorzy niekomercyjni odkryją coś dużego, to co z tym mają dalej robić ? Prawo nakazuje zgłosić. Zgłoście koniecznie jak odkryjecie duży obiekt podziemny z czasów II wojny światowej i patrzcie jak za kilka miesięcy komercja zaczyna tam szaleć (obiekty V10 i dzwony przenoszące się w czasie – to tak na dzień dobry). Tyle zachodu żeby poznać fakty historyczne, które miałyby zostać na koniec sk……e. Co stoi w alternatywie ? Milczeć i udawać, że się jedynie ciekawie spędziło czas, na dreptaniu po terenie i rozmyślaniu..

Grzmiąca (2014)

Grzmiąca (2014)

Jakie są więc inne opcje ? Załóżmy, że coś odkryłem.. Wariant pierwszy: mam czekać, aż będę leżał na łożu śmierci i wtedy powiem to czego nie powiedziałem, gdy byłem młody i bawiłem się eksploracją. Wariant drugi: zrobić nagranie kamerą i pokazać mały fragment wewnątrz mówiąc „a teraz sobie szukajcie..”. Wariant trzeci: napisać nową książkę w której wśród treści opisującej przygody z eksploracją ukryję między wierszami coś więcej niż dostrzeże to zwykły czytelnik lub badacz komercyjny. Na razie jeszcze nie odkryłem żadnego dużego podziemnego obiektu, ale.. gdy odkryję, to przekonamy się, który wariant wybiorę.

Zaszufladkowano do kategorii Uncategorized | 3 komentarze

„Uskok” – dywagacje

WARIANT DRUGI

WARIANT DRUGI

Naturalnym zjawiskiem jest, że gdy coś nie jest jasne, to zakłada się różne mniej lub bardziej prawdopodobne scenariusze jak mogłoby to rzeczywiście się przedstawiać. Załóżcie sobie na moment scenariusz (w który ja osobiście nie wierzę, że może mieć potwierdzenie w rzeczywistości), że za zawałem w sztolni nr 2 w Osówce w kierunku znanych chodników, znajdują się wybetonowane korytarze. Jak wówczas mocno całościowe spojrzenie na tę budowę by się zmieniło ?

Nad "uskokiem" w sztolni nr 1 w Osówce (fot. PJ)

Nad „uskokiem” w sztolni nr 1 w Osówce (fot. PJ)

Ilość mitów komercyjnych oraz mitów mających swoje źródło w zwichrowanej psychice mitomanów, z pewnością wzrosłaby niepomiernie. Ci którzy żyją z „Riese” zacieraliby ręce. Doszukiwano by się w wyobraźni kolejnych ukończonych podziemnych korytarzy. Ilość artykułów prasowych pt. „Odnaleziono wybetonowane ukończone Riese” przebiłaby chyba ilość tych pisanych o odkryciu złotego pociągu (no i gdzie jest ten złoty pociąg ??). W tej chwili sławetne „Riese” zdycha pod naporem rzeczywistości. Zwykle kopie się i wierci w miejscach niedorzecznych, gdzie każdy kto ma odrobinę oleju w głowie, wie, że nic tam nie ma. Wiele badań prowadzonych jest pod kamerę pt. „szukamy ukrytych podziemi „Riese”, zupełnie jakby faktycznie jakieś istniały i były ukryte. Jak dla mnie to zwykły kit marketingiowy.

Są ludzie, którzy bez „Riese” żyć nie mogą, bo przywykli.. i ciężko im się rozstać z myślą, że „Riese” to coś więcej niż tylko kilka wykutych niedbale sztolni i chodników w stanie surowym oraz zaczętych i nieskończonych budów na powierzchni. Gdyby się okazało, że jednak istnieją wybetonowane ukryte podziemia, to ci ludzie odżyliby jak roślinność na pustyni po deszczu. Może właśnie ten „uskok” jest dla nich takim miejscem ostatniej nadziei i w gruncie rzeczy nie chcą, żeby to miejsce ruszano, bo dostaliby za mocno rzeczywistością po pysku.

Zaszufladkowano do kategorii Uncategorized | 15 komentarzy

„Odkopać Osówkę !”

Źródło: http://bi.gazeta.pl/im/02/bf/f0/z15777538Q,Kompleks-Wlodarz-w-Gorach-Sowich--czesc-podziemneg.jpg

Źródło: http://bi.gazeta.pl/im/02/bf/f0/z15777538Q,Kompleks-Wlodarz-w-Gorach-Sowich–czesc-podziemneg.jpg

Wraca sprawa zawału w sztolni nr 2 w Osówce. Jest to jedyna sztolnia w kompleksie „Riese”, której odcinek znajdujący się za zawałem nigdy nie został udokumentowany. W 2012 roku, dzięki staraniom i pracy grupy SGP z Walimia, została udokumentowana długość sztolni nr 3 w górze Soboń. Od tej pory wiadomo powszechnie w którym miejscu kończy się ona przodkiem oraz, że nie kryła w sobie nic. Mity zostały obalone, domysły rozwiane a fakty poznane. Tak samo powinno stać się ze sztolnią nr 2 w Osówce.

Źródło: http://bi.gazeta.pl/im/04/bf/f0/z15777540Q.jpg

Źródło: http://bi.gazeta.pl/im/04/bf/f0/z15777540Q.jpg

Nie jest znana długość sztolni nr 3 w górze Gontowa ponieważ ta sztolnia, po wojnie, gdy była jeszcze drożna w całości przez kilka lat, nie została wówczas zmierzona taśmą i udokumentowana na papierze. Brakuje również dokumentów budowy, jednak w literaturze udokumentowane są relacje pierwszych polskich osiedleńców, którzy w tej sztolni byli i przeszli ją do końca. Inaczej jest ze sztolnią nr 2 w Osówce. Ta sztolnia nigdzie nie została opisana w całości ze względu na zawał blokujący poznanie jej całkowitej długości.

Jest dodatkowa różnica. W porównaniu do sztolni w górze Soboń, w Osówce znajduje się komercyjna trasa turystyczna i to może być największą przeszkodą w odkopaniu znajdującej się tam sztolni nr 2. Eksploracja w tym miejscu wymaga zgody właściciela obiektu. Bez zgody ani rusz. Jednak warto poczynić starania. Ci, którzy przebiorą zawał w sztolni nr 2 w Osówce, mają prestiż i miejsce w historii odkrywania nazistowskich tajemnic Gór Sowich zapewnione na zawsze. Akcja odkopania dalszego ciągu sztolni nr 2 w Osówce, mogłaby się odbyć pod szyldem „Odkopać Osówkę !” 😀

Zaszufladkowano do kategorii Uncategorized | 12 komentarzy

Sekrety kompleksu „Osówka”

complex_osowka_-_rieseSporo już wiem, na temat kompleksu „Osówka”. Pisząc to, nie mam na myśli tego, co jest powszechnie znane i dostępne. Sęk w tym, co zrobić z wiedzą, którą się ma, a której nie mają inni ? Jeżeli kwestia dotyczy kilku wykopanych dołków i wybudowanych żelbetowych murków, to nie ma żadnej tajemnicy. Gdyby Osówka kryła jakieś nieznane podziemia, to jest nad czym się zastanowić. Jako że mój blog jest ogólnie dostępny do czytania dla wszystkich, więc zapodam kilka wskazówek, żeby każdy mógł poczytać tu co mam do powiedzenia, i trochę podumał (bo nie mam zamiaru podawać wszystkiego na tacy).

1 Wiadomo, że w Osówce są trzy sztolnie (szykowano miejsce do drążenia czwartej sztolni). Wloty do tych sztolni nie znajdują się na jednakowej wysokości (tak jak ma to miejsce np. na Soboniu, w Rzeczce, we Włodarzu itd.). Różnie też są od siebie oddalone (!) .Wysokość każdego wlotu jest zróżnicowana, odpowiednio: 608, 595, 569 m n.p.m. Jeżeli chodzi o sztolnie nr 1, pozornie wszystko jest jasne, ale w rzeczywistości, jest wcale tak nie jest. To według mnie bardzo zagadkowa sztolnia, z wielu powodów.

111Sztolnia nr 2, nie wiadomo jaką ma całkowitą długość, nie wiadomo co kryję się za zawałem, który blokuje w niej dostęp do przodka. Jednak jestem niemal pewny, że sztolnia ta była drążona przez osobną ekipę (firmę). Kwestia kiedy ta ekipa rozpoczęła w tym miejscu prace..

Sztolnia nr 3 – jej zagadka została już rozwiązana. Nie zostało to podane do publicznej wiadomości całościowo, ale co nieco kiedyś pisałem na jednym forum, kilka lat temu, gdy jeszcze czytałem i pisałem na forach. a1

Jest jeszcze szyb prowadzący z powierzchni do wnętrza zespołu podziemi znajdujących się na poziomie do którego prowadzi sztolnia nr 1. Czy sztolnia nr 2 ma z tym szybem jakikolwiek związek ?

Jeżeli ktoś znajdzie odpowiedzi, na powyższe kwestie to jest w domciu. Ja więcej nie powiem, a wiem..

Zaszufladkowano do kategorii Uncategorized | 7 komentarzy

Badacze historii

W Gontowej (2011 rok)

W Gontowej (2011 rok)

Ten artykuł kieruję do osób niezorientowanych w tematyce zagadnień i zawiłych kwestii z okresu II wojny światowej, dotyczących Dolnego Śląska. Otóż w tym obszarze działają dwa zasadnicze typy społeczne. Pierwsza to historycy zawodowi i historycy hobbyści, którzy skoncentrowani są na problematyce tych zagadnień i szukają rzeczywistych odpowiedzi, faktów historycznych, dokumentów, po to, żeby poznać HISTORIĘ taka jaka ona naprawdę była. Druga grupa ludzi to biznesmeni, fantaści, dziennikarze, którzy w mniejszej lub większej części nastawieni są tylko i wyłącznie na zysk. Czyli komercja, pieniądz ponad wszystko. Tło historyczne służy im jedynie jako motyw do zarabiania kasy na niezorientowanych naiwniakach. Piszą książki, opowiadają brednie, itd.

Ja osobiście zdecydowanie zaliczam się do tej pierwszej grupy i nie akceptuje tej drugiej grupy. Tak samo jak świat medycyny (lekarze) uznaje tylko hipnozę Ericksonowską, natomiast nie uznaje hipnozy Mesmerycznej, traktując ją jako szarlatanerię, tak ja uznaję tylko historię prawdziwą, a nie uznaję historii komercyjnej, czyli przykładowo mówiąc nie uznaję „złotych pociągów”, „podziemnego miasta”, „zaginionych konwojów do „Riese”, „Muchołapki”, itp.

IMG_1783 Ludzie z pierwszej grupy są zorientowani i potrafią rozróżnić bełkot komercyjny od faktów, natomiast statystyczny Janusz (zjadacz chleba, leming, turysta, czy jak zwał tak zwał), nie potrafi tego rozróżnić. I to właśnie wykorzystuje ta druga grupa ludzi. Biedny Janusz myśli, że płaci im za poznanie historii, a w rzeczywistości płaci za g……y bełkot. Janusz zwykle też nie ma zbyt wielkich oczekiwań za to co płaci, wiec bywa że mu wszystko jedno (znam takie przypadki, z Dominikany..). C.D.N.

Zaszufladkowano do kategorii Uncategorized | 14 komentarzy

Osówka – nowości

2 W ostatnim czasie nieoczekiwanie nastąpił bardzo duży krok w poznaniu zagadkowości niedokończonej budowy o kryptonimie „Riese”, realizowanej przez hitlerowców w Górach Sowich w latach 1943-45. Ciekawy jest wątek tzw. „strażników tajemnicy”, o których mówiło się w latach powojennych, że tacy są (pomijam komercyjne brednie opowiadane turystom za pieniądze). Bezspornym faktem jest, że „Riese” ma swój wątek kryminalny.

Szkic Augusta Manninger

Szkic Augusta Manninger

Duży krok do przodu nastąpił po dokładnym przeanalizowaniu tzw. szkiców Maningera oraz, gdy pojawiły się zupełnie nowe informacje, które diametralnie zmieniają spojrzenie na dotychczasową wiedzę i dają bardzo dużo światła na prowadzoną w Osówce w czasie wojny budowę.

Zaszufladkowano do kategorii Uncategorized | 4 komentarze

Szkice Maningera cz. 2

http://odkrywca.pl/hipotezy/pics/ot1.jpg

http://odkrywca.pl/hipotezy/pics/ot1.jpg

Szkice Augusta Maningera, których kopie zostały upublicznione, poddano wielokrotnie wnikliwej analizie. Z moich obserwacji (z czasów gdy czytałem jeszcze fora dyskusyjne) wynika, że na ich podstawie różni ludzie różne wnioski wyciągają. Niektóre z tych wniosków są oczywiste, inne absurdalne (jak np. to, że szkic obrazujący wejście do sztolni wykonano na górze Moszna), ale większość jest trafionych, choć banalnych. Jednak ani razu, nie spotkałem się z tym co z kolei mnie się jakiś czas temu w oczy rzuciło. W tej chwili to mnie, aż razi… Oczywiście, że nie podam o jaki szczegół chodzi, ale daję sygnał, że nad szkicami Maningera powinien się wielokrotnie zastanowić każdy hobbystyczny niekomercyjny badacz historii.

Teraz pozostaje kwestia znalezienia pozostałych szkiców Maningera (jeżeli takowe się zachowały), lub innych szkiców.. Tylko co zrobić, gdy takowe się już znajdzie ? Wówczas pojawia się dylemat (pisałem o tym poprzednio). Np. niedawno dowiedziałem się niezwykle zaskakujących faktów na temat budowy kompleksu Osówka, tylko szkoda, że tak późno.. Jednak fakt jest faktem, a to rzutuje na całokształt prowadzonej tam budowy i wymusza zmianę dotychczas ustalonej wiedzy. Tak to już jest, podobnie jest z medycyną, biologią, kosmologią. Co pewien czas wypływają nowe fakty, które burzą dotychczasowy obraz.

Zaszufladkowano do kategorii Uncategorized | 32 komentarze

Szkice Maningera cz. 1

Szkic Maningera - źródło: http://odkrywca.pl/forum_pics/picsforum7/riesedorfbach_1.jpg

Szkic Maningera – źródło: http://odkrywca.pl/forum_pics/picsforum7/riesedorfbach_1.jpg

Lubię ten szkic Augusta Maningera (patrz zdjęcie od lewej). Dużo mówi, gdy się go odpowiednio zinterpretuje. Został wykonany PONOĆ w styczniu 1945, podczas gdy Xsaver Dorsch wizytował poszczególne place budowy „Riese”. Szkic przedstawia prace przy budowie sztolni nr 1 w Osówce (to akurat widać od razu). Powszechnie znane są dwa szkice z Osówki wykonane przez tego malarza (drugi przedstawia budowę tzw. „Siłowni”). Na tej podstawie można snuć podejrzenia, że A.Maninger, który wówczas towarzyszył X.Dorsch-owi, wykonywał jeden lub dwa (a może i trzy) szkice dokumentujące każdy z sześciu placów budowy „Riese” w Górach Sowich. W takim razie, można sądzić, że brakuje kilku szkiców..

Tak samo jest z dokumentacją budowy „Riese”. Przyznam, że należę do grona osób, które nie wierzą w to, że planów budowy „Riese” nigdzie nie ma. Możliwe, że te plany i dokumenty wykonawcze są w posiadaniu osób prywatnych, które nie mają ochoty, ani motywu, aby je pokazać publicznie. Np. znam kilku różnych kolekcjonerów starych monet, którzy posiadają w swoich zbiorach takie „perełki” , które nie jedno muzeum chciałoby mieć, a jednak nie wystawią swoich kolekcji na widok publiczny lub na sprzedaż, bo te kolekcje stanowią element ich życia PRYWATNEGO, którym nie mają ochoty się dzielić.

Udało się co prawda dotrzeć do osoby, która jest właścicielem dwóch oryginalnych szkiców Augusta Maningera, i namówić ją do wydania zgody na wykonanie kopii i opublikowanie tych szkiców (tu ukłon w stronę Pana Dariusza Garba), dlatego je znamy, ale tylko dwa. Reszta może gdzieś u kogoś wisieć na ścianie i tyle. Zastanawiam się teraz, co by było gdybym ja wszedł w posiadanie brakujących szkiców Maningera bo np. bym je odkupił od jakiegoś kolekcjonera obrazów. Czy bym je opublikował ? To zależy pewnie co by na nich było. Jeżeli np. przedstawiona budowa „kasyna” lub zbiornika na wodę we Włodarzu, to.. kto wie. Jeżeli jednak, któryś ze szkiców ukazywałby wejście do nieznanej sztolni w Górach Sowich z dopiskiem, że jest to główne wejście do olbrzymiego wykończonego kompleksu (hipotetycznie zakładam !), to na pewno bym nie upublicznił, żeby nie było to powszechnie znane. Jak to mówią moi znajomi: nie chcemy kolejnych niezbadanych podziemi zablokowanych trasą komercyjną. I ja się z tym w 100% zgadzam.

Zaszufladkowano do kategorii Uncategorized | 6 komentarzy