Sudety – złota odznaka

Złota odznaka - jedna z wielu, które zdobyłem za znajomość Sudetów

Złota odznaka – jedna z wielu, które zdobyłem za znajomość Sudetów

Spośród wielu odznak górskich, które zdobyłem w polskich Sudetach, odznakę złotą ZNAM SUDETY WAŁBRZYSKIE uważam, za najbardziej godną polecenia by się o nią starać. 62 szczyty wzniesień w tzw. Sudetach Wałbrzyskich zostały wytypowane przez PTTK Wrocław z rozmysłem i tak, aby nasycić nawet najbardziej wybredne gusta. Nie zabraknie tu głębokich dolin, stromych i długich podejść a także pięknych panoramicznych widoków (w ładną pogodę). Jeśli ktoś uważa, że Góry Sowie są piękne w skali Sudetów to albo nie był w Górach Suchych, Paśmie Lesistej i Masywie Dzikowca oraz w Górach Czarnych i na Rybnickim Grzbiecie albo… powinien popukać się w głowę.

Zaszufladkowano do kategorii Uncategorized | 6 komentarzy

Droga Sudecka – fakty bez mitów

Droga Sudecka - fot. Paweł Jeżewski

Droga Sudecka – fot. Paweł Jeżewski

Droga Sudecka (Sudetenstraβe) błędnie nazywana Autostardą Sudecką, nie jest zagadką Gór Bystrzyckich jak twierdzą osoby nie znające faktów historycznych. W archiwach polskich i niemieckich zachowały się liczne dokumenty związany z przedmiotową inwestycją. Po co więc kultywować mit z lat 90. o militarnym przeznaczeniu Drogi Sudeckiej? Ten MIT jest tak samo absurdalny jak “muchołapka” w Ludwikowicach Kłodzkich. Niemieckie dowództwo Reichswehry blokowało w latach 30. XX w. cywilne projekty drogowe, które mogły ułatwiać dojazd do granicy. Tak było właśnie z Drogą Sudecką. Jednak z uwagi na przekształcenie słabej Reichswehry w silny Wehrmacht, w 1935 r. wojsko dało zielone światło dla budowy Drogi Sudeckiej, pod warunkiem, że droga ta zostanie odpowiednio przygotowana na wypadek konfliktu zbrojnego, aby mogła zostać ona łatwo zablokowana.
Schron na Przełęczy nad Porębą

Schron na Przełęczy nad Porębą

Dlatego zbudowano m.in. chodniki minerskie pod drogą na odcinku Bystrzyckim (budowa tego odcinka Drogi Sudeckiej ruszyła w 1936 r.) i dwa schrony na Przełęczy Spalona i dwa schrony na Przełęczy nad Porębą. Wyzej wymienione schrony można bardzo łatwo znaleźć w terenie zwłaszcza, gdy ktoś umie korzystać z mapy, na której są one zaznaczone. Droga Sudecka – odcinek Bystrzycki (13 km) został ukończony w 1938 r. Za realizację zadania odpowiedzialna była firma Sager & Woerner. Budowa tego odcinka drogi była propagandowym pokazem walki z bezrobociem w ówczesnych Niemczech i służyć miała do wspierania ruchu turystycznego.
Schron na Przełęczy Spalona - fot. Paweł Jeżewski

Schron na Przełęczy Spalona – fot. Paweł Jeżewski

Mit o ewentualnej potrzebie przemieszczania niemieckich wojsk w pasie przygranicznym jest absurdalny i niedorzeczny. Zasięg Czechosłowackich dział rozlokowanych w pobliskich Górach Orlickich pozwalałby bez trudu zrobić sito z Drogi Sudeckiej i poruszających się po niej kolumn niemieckich wojsk i pojazdów wojskowych. Zainteresowanych szczegółami budowy Drogi Sudeckiej odsyłam do archiwów lub polecam przeczytać opracowanie p. Tomasza Przerwa pt. „Strategiczna” Droga Sudecka na ziemi kłodzkiej (lata 30. XX wieku).
Przełęcz Spalona. Cyframi 1 i 2 zaznaczono schrony dla żołnierzy.

Przełęcz Spalona. Cyframi 1 i 2 zaznaczono schrony dla żołnierzy.

Przełęcz nad Porębą. Cyframi 3 i 4 zaznaczono schrony dla wojska.

Przełęcz nad Porębą. Cyframi 3 i 4 zaznaczono schrony dla żołnierzy.

Zaszufladkowano do kategorii Uncategorized | 8 komentarzy

Zagadkowa Nowa Ruda

Nowa Ruda (dawniej niem. Neurode) to kopalnia tajemnic i zagadek z przeszłości. Część z nich udało mi się rozwiązać poprzez ustalenie faktów historycznych na podstawie przeprowadzonych przeze mnie badań archiwalnych. Wyniki tych prac opublikowałem w 2022 r. w mojej książce “Nowa Ruda w okresie II wojny Światowej” – wydanie II uzupełnione i rozszerzone. Kolejne zagadki i niewyjaśnione kwestie związane z historią tego miasta wciąż czekają na ustalenie i rozwikłanie. Ciekawy jestem czy ktoś w niedługim czasie się tego podejmie. W kwestii zagadek historii miasta Nowa Ruda można do mnie pisać na adres e-mail (pjblog2012@interia.pl). Jeśli będę miał wiedzę to chętnie pomogę każdemu badaczowi historii. Jako ciekawostkę przedstawiam moje porównanie przeszłości i teraźniejszości w Nowej Rudzie: Powyżej barokowa kamienica na rynku. Poniżej fragment południowo-zachodniego zbocza góry Krępiec a w tle widoczna góra św. Anny z wieżą widokową.

Zaszufladkowano do kategorii Uncategorized | Dodaj komentarz

Włodarz

Według legend stworzonych przez głuszyckich mitomanów, na szczycie góry Włodarz (811 m n.p.m.), w latach 1944-1945 miała znajdować się budowla służąca do obserwacji terenu przez niemieckie wojsko, a także niewielki schron. Ta legenda nie ma nic wspólnego z faktami. Na szczycie góry Włodarz znajduje się niewielka grupa wychodni skalnych i nic poza tym. Dla leniwych, którzy nie wybiorą się tam, z lewej strony zamieszczam zdjęcia jak wygląda szczyt góry Włodarz.

Zaszufladkowano do kategorii Uncategorized | Dodaj komentarz

Osówka – obiekty naziemne

Pod koniec maja 2023 r. jako Zastępca Kierownika Ciepłowni w Nowej Rudzie miałem przyjemność zorganizować i uczestniczyć w imprezie integracyjnej, w której udział wzięli pracownicy (Prezesi, Kierownicy, Mistrzowie, Brygadziści, itd.) dwóch zakładów energetycznych – Ciepłowni, z różnych miast. Wśród uczestników byli wysokiej klasy inżynierowie technicy z branży energetycznej, posiadający ogromną wiedzę z zakresu energetyki cieplnej, elektryki, automatyki, hydrauliki i górnictwa. Po zwiedzeniu tamtejszych podziemi odbyliśmy wspólny spacer po naziemnych obiektach kompleksu Osówka. Miałem wówczas przyjemność po raz pierwszy zaprezentować moje nigdy wcześniej niepublikowane materiały dot. Osówki i przedyskutować w tak znamienitym gronie przeznaczenie poszczególnych obiektów budowlanych Osówki jako FHQu (np. „Siłownia”). W tym miejsc pragnę ze swojej strony podziękować prezesowi Podziemnego Miasta Osówka za współpracę i pogratulować wyborowych dań jakie serwuje restauracja Osówka.

Zaszufladkowano do kategorii Uncategorized | 17 komentarzy

Tajemnice Ludwikowic Kł. c.d.7

Kadr z filmu Ludwikowice Kłodzkie

Kadr z filmu Ludwikowice Kłodzkie

W związku z tym, że w ciągu ostatniego roku otrzymałem na e-maila kilka zapytań o “zagadkowy” obiekt budowlany zlokalizowany w budynku dawnej cechowni i łaźni górniczej należącej niegdyś do kopalni Wenceslaus w Ludwikowicach Kłodzkich, postanowiłem tu dla Czytelników bloga pokazać, do czego on służył. Pierwszy raz ujawniłem ten fakt w moim artykule, w miesięczniku “Odkrywca” [nr 7(246) lipiec 2019, 34.]
Proszę bardzo podaję źródło i można teraz udać się do archiwum i samemu sprawdzić: AP Wrocław, Oddział w Kamieńcu Ząbkowickim, K.W.K. Nowa Ruda, sygn. 103. To już ostatni juz raz ujawniam źródło archiwalne dla tuptusiów archiwalnych, którzy samodzielnie nie umieją dotrzeć w archiwach do odpowiednich dokumentów a jedynie deptają po moich śladach (źródła zawarte w przypisach, które zawsze podawałem w moich publikacjach). Basen kąpielowy to zapewne nazwa uogólniona ponieważ w rzeczywistości służył on najprawdopodobniej do ćwiczeń dla ratownictwa górniczego. W jednej ze Śląskich kopalń znajdował się identyczny basen i był przeznaczony właśnie do powyższego celu. Zamieszczony przeze mnie fragment planu pomieszczeń budynku przy ul. Fabrycznej jest wykonany po polsku, a basen powstał w czasach niemieckich. Jednak na uwadze należy mieć fakt, że Polacy wiernie kopiowali po wojnie z niemieckiej dokumentacji sporządzając plany w języku polskim. To był wówczas powszechny proceder. W ten sposób sporządzono po wojnie polskie arkusze szacunkowe budynków nieczynnej kopalni Wenceslaus i fabryki amunicji Dynamit AG Ludwigsdorf a także wykaz (z załącznikami) znajdujących się na tym terenie nieruchomości w ramach procesu jego upaństwowienia. Wiem o tym ponieważ posiadam plany niemieckie jak i późniejsze polskie, i mogłem to porównać. Jako ciekawostkę dodam, że w budynku Zarządu kopalni Wenceslaus również znajdował się nieduży basen, jednak tylko do kąpieli.

Zaszufladkowano do kategorii Uncategorized | 10 komentarzy

Tajemnice Ludwikowic Kł. c.d.6

Budynek dawnej plebanii w Ludwikowicach Kłodzkich

Budynek dawnej plebanii w Ludwikowicach Kłodzkich

Pod koniec 2022 r. w towarzystwie ks. Kan. J. Patykowskiego przeprowadziłem ostatnią już wizję lokalną ze świadkiem historii, w budynku dawnej plebanii w Ludwikowicach Kłodzkich. Celem tego działania miało być wskazanie przez świadka miejsca, w którym rzekomo miało znajdować się ukryte obecnie wejście do podziemnego korytarza prowadzącego od budynku plebani do bliżej nieokreślonego miejsca. Świadek uparcie twierdził, że widział ten korytarz i wchodził do niego razem ze swoim bratem, gdy byli dziećmi. Wówczas wejście do tego korytarza miało być dostępne a sam tajemniczy podziemny korytarz miał być długi, wąski i obudowany kamieniem.
Element dawnego ogrodzenia

Element dawnego ogrodzenia

Niestety podczas wyżej wymienionej wizji lokalnej świadek nie umiał wskazać, w którym miejscu znajdowało się wejście do rzekomego korytarza. Wskazywał na niszę w bocznej ścianie piwnicy mówiąc “być może to było to miejsce”. Jednak ta nisza została przeze mnie i moich kolegów dokładnie przebadana kilka lat wcześniej. Wykluczyliśmy wówczas istnienie tam ukrytego wejścia do podziemnego korytarza. Na obecną chwilę temat “ukrytych podziemi” pod budynkiem dawnej plebanii w Ludwikowicach Kłodzkich uważam za lokalną legendę nie mającą pokrycia w faktach. Natomiast sam nieużytkowany obecnie budynek wraz z częścią piwniczną jest bardzo ciekawy. Ma swój niepowtarzalny unikatowy klimat idealnie nadający się do kręcenia tam scen filmów z gatunku horrorów. Ponieważ powyższy temat wielokrotnie był poruszany na tym blogu dla ułatwienia podaję poniżej linki do niektórych moich artykułów na temat wcześniejszych poszukiwań ukrytego rzekomo podziemnego korytarza w piwnicznej części tego budynku. Dociekliwi znajdą tych artykułów więcej na moim blogu.

Linki:

https://pj-blog.pl/?p=5905
https://pj-blog.pl/?p=5890
https://pj-blog.pl/?p=5868
https://pj-blog.pl/?p=5757

Zaszufladkowano do kategorii Uncategorized | 12 komentarzy

STOP publikacjom o „Riese”

Po konsultacji z moimi kolegami, z którymi eksploracyjnie działam w terenie Gór Sowich, w tej chwili wcisnąłem dla siebie STOP na publikację czegokolwiek o “Riese”. Jak do tej pory opublikowałem całkiem sporo materiałów z moich badań archiwalnych i terenowych. Przypomnę, że w samym tylko miesięczniku “Odkrywca” ukazało się od sierpnia 2018 r. do dnia obecnego, aż kilkadziesiąt moich artykułów. Nie wszystkie dotyczyły budowy “Riese”, ale większość tak. Były to artykuły nowatorskie, napisane w oparciu o nigdy wcześniej niepublikowane niemieckie dokumenty archiwalne i badania terenowe. Mam nadzieję, że kiedyś ujawnię dalsze wyniki mojej pracy badawczej nad “Riese”, którą nadal będę kontynuował. Teraz czas najwyższy aby inni badacze tematu pokazali w końcu cokolwiek.. Wyjątkiem jest tu p. R. Owczarek, który jest autorem między innymi najnowszej książki o „Riese” (bardzo mocna – polecam).

Zaszufladkowano do kategorii Uncategorized | 2 komentarze

Nowości o „Riese” – cz.2.

Jest już dostępna w miesięczniku “Odkrywca” [marzec 2023 r.] druga część mojego artykułu o transporcie kolejowym w “Riese”. Zasadniczo artykuł dotyczy Bauselle Ludwigsdorf-Eule, czyli obecnie tzw. kompleks Gontowa. Artykuł oparty jest o moje wcześniejsze badania terenowe a także o nieopublikowane do tej pory niemieckie dokumenty archiwalne, do których dotarłem prowadząc żmudne poszukiwania w państwowych archiwach. Co ciekawe, przedstawione w tej części artykułu niemieckie dokumenty archiwalne są świadectwem, że w czwartym kwartale 1944 r. nadal intensywnie prowadzono prace górnicze w kompleksie Gontowa. W którym dokładnie miejscu i przy użyciu jakich metod, to już drodzy Czytelnicy dowiecie się po przeczytaniu tego artykułu.

Zaszufladkowano do kategorii Uncategorized | 7 komentarzy